W środę 23 sierpnia cena złota waha się w granicach 1286-1287 dolarów za uncję. Tym samym po raz trzeci dobija do szczytu 1300 dol., który nie został przekroczony już od prawie roku. A nawet wówczas – dokładnie w czerwcu 2016 r. – cena wyniosła 1361 dol.
W całej historii złota wartość 1400 dol. została przekroczona tylko w okresie 2011-2013 r. Zdaniem analityków Bank of America Merrill Lynch historia może się powtórzyć w przyszłym roku. Za wzrost ma odpowiadać niski poziom długoterminowych stóp procentowych USA oraz niewielkie postępy w realizacji reform gospodarczych prezydenta Donalda Trumpa – podaje Bloomberg.
Od stycznia tego roku, czyli od chwili mianowania Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych, wartość złota wzrosła o 14 proc. Analitycy przypisują ten wzrost m.in. napięciu pomiędzy USA a Koreą Północną. W tym samym okresie systematycznie spada wartość dolara. Oba zjawiska wynikają z faktu, że złoto traktowane jest przez inwestorów jako stabilna alternatywa dla narodowych walut w niepewnych czasach.
Dyrektor zarządzający BofA Merrill Lynch Francisco Blanch w wywiadzie dla Bloomberga zwrócił uwagę na to, że Rezerwa Federalna nie podnosi stóp procentowych tak szybko, jak się oczekuje, a Europejski Bank Centralny nastawiony jest na luzowanie.
– To w konsekwencji doprowadzi do silniejszego euro i stagnacji długoterminowych stóp procentowych USA, a to tylko napędza złoto – skomentował.