Kredobank ma 10 mln euro na kredyty w rejonie walk

Już za dwa tygodnie popłyną unijne euro do małych ukraińskich firm. Nawet tam, gdzie toczą się walki.

Publikacja: 27.01.2023 03:00

Kredobank ma 10 mln euro na kredyty w rejonie walk

Foto: PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Kredobank, jeden z 15 największych banków w Ukrainie, ale w całości należący do polskiego PKO BP, już za dwa tygodnie uruchomi kredyty ze wsparciem unijnym. W środę bank podpisał porozumienie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz Komisją Europejską (KE). Akcja jest ważna, bo pieniądze popłyną nawet tam, gdzie dziś trwają walki.

Na podstawie dotychczasowych doświadczeń Kredobank spodziewa się tzw. szkodowości na poziomie 10 proc. sumy udzielonych kredytów. – Przypadki, gdy naprawdę musimy zaliczyć kredyt do straconych, to takie, gdzie został np. zbombardowany zakład, gdy nie ma możliwości szybkiego jego odtworzenia – mówi Jacek Szugajew, prezes Kredobanku.

Wsparcie ma pomóc firmom w przetrwaniu najtrudniejszego okresu wojny – co powtarzali zarówno przedstawiciele banków, jak i KE – by, gdy wojna się skończy, był tam biznes, który będzie mógł odbudowywać kraj.

Czytaj więcej

Rosyjskie pieniądze na odbudowę Ukrainy. Bruksela ma plan

Wypracowany z KE mechanizm wsparcia polega na tym, że 90 proc. ryzyka pokrywa Bruksela, a 10 proc. ewentualnych strat bierze na siebie Kredobank. Pieniądze mogą popłynąć już za dwa tygodnie do ukraińskich firm mikro, małych i średnich.

Pierwsza transza finansowania wynosi 10 mln euro na rok, kredyty trafią do firm w sektorze rolnym, przemyśle, produkcji żywności. Program w okresie dziesięciu lat może wygenerować 170 mln euro kredytów. – Liczymy, że obecna kwota to początek, liczymy, że dobre przeprowadzenie procesu w Ukrainie doprowadzi do kolejnych transz – mówił Paweł Gruza, wiceprezes PKO BP.

Wartość unijnej pomocy dla Ukrainy od początku wojny urosła do 49 mld euro, a kolejne 18 mld euro pomocy trafi tam w tym roku. Pierwsza transza 3 mld została już przekazana 18 stycznia.

– Zmienia się kontekst, bo Ukraina w czerwcu 2022 r. została kandydatem do UE. – podkreślał Maciej Popowski, dyrektor DG Grow, czyli unijnej dyrekcji ds. rozszerzenia.

Kredobank, jeden z 15 największych banków w Ukrainie, ale w całości należący do polskiego PKO BP, już za dwa tygodnie uruchomi kredyty ze wsparciem unijnym. W środę bank podpisał porozumienie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz Komisją Europejską (KE). Akcja jest ważna, bo pieniądze popłyną nawet tam, gdzie dziś trwają walki.

Na podstawie dotychczasowych doświadczeń Kredobank spodziewa się tzw. szkodowości na poziomie 10 proc. sumy udzielonych kredytów. – Przypadki, gdy naprawdę musimy zaliczyć kredyt do straconych, to takie, gdzie został np. zbombardowany zakład, gdy nie ma możliwości szybkiego jego odtworzenia – mówi Jacek Szugajew, prezes Kredobanku.

Banki
Frankowa kontrofensywa banków. Nie warto jej lekceważyć
Banki
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego
Banki
Czy polskie banki chcą brać udział w odbudowie Ukrainy? Oto wyniki badań
Banki
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Banki
Ostatni wielki rosyjski bank państwowy zostanie odcięty od zachodnich rynków