Władimir Putin powiedział 18 kwietnia w łączu wideo z Moskwą, że Rosja powinna korzystać z centralnego budżetu na wspieranie gospodarki i zapewnić płynność finansową, gdy przestano jej pożyczać pieniądze. Bank Światowy spodziewa się w tym roku spadku o ponad 11 proc. — pisze Reuter.
Bank centralny podwyższył 28 lutego, gdy pojawia się pierwsza fala sankcji, zasadniczą stopę procentową do 20 proc., a 8 kwietnia obniżył ją do 17 proc. Następną decyzję o jej obniżeniu podejmie zapewne na posiedzeniu swej rady 29 kwietnia. — Musimy mieć możliwość szybszego obniżania tej stopy. Musimy tworzyć warunki zwiększania dostępności gospodarki do kredytów — powiedziała prezes Elwira Nabiullina w Dumie.
Inflacja wzrosła wprawdzie do najwyższego poziomu od początku 2022 r., ale bank centralny nie będzie próbował obniżać jej wszelkimi sposobami, bo to nie pozwoliłoby firmom się dostosować — stwierdziła. Obecny skok inflacji wynika z małej podaży, a nie z dużego popytu, bank centralny dąży do doprowadzenia jej do celu 4 proc. w 2024 r., gdy gospodarka dostosuje się do zachodnich sankcji — wyjaśniła w niższej izbie parlamentu.
— Skończył się okres, w którym gospodarka może żyć z rezerw. Już w drugim i w trzecim kwartale wejdziemy w okres przekształceń strukturalnych i w poszukiwanie nowych modeli biznesowych — powiedziała. Ogłosiła też, że Moskwa zamierza podjąć działania prawne z powodu zablokowania dostępu do rezerw złota, walut wymienialnych i aktywów należących do rosyjskich obywateli.
Czytaj więcej
Rosyjskie spółki publiczne, handel którymi jest w Europie zawieszony od 3 marca, znikną z zachodnich giełd. Rosyjskie koncerny mają pięć dni na rozwiązanie umów z parkietami i bankami zachodnimi.