Zaczęło się od sporu między Czarzastym a europosłem Markiem Baltem, który został zawieszony, a murem stanęli za nim posłowie Lewicy. W sobotę na kilka godzin przed rozpoczęciem się spotkania zarządu Czarzasty zawiesił członków zarządu, którzy podpisali się pod wnioskiem w obronie Balta. Zawieszonych zostało sześcioro posłów: Tomasz Trela, Karolina Pawliczak, Wiesław Szczepański, Wiesław Buż, Jacek Czerniak i Bogusław Wontor.
- Są do podjęcia określone decyzje. Brakuje mu większości. Zawiesił tych, którzy nie do końca zgadzają się z jego decyzjami - mówiła Interii posłanka Karolina Pawliczak. - Od początku sprzeciwialiśmy się jego negocjacjom z Mateuszem Morawieckim, od tego momentu w partii jest duże napięcie. Żadne konszachty z PiS nie powinny istnieć, a przewodniczący podjął wówczas taką decyzję jednoosobowo, bez wcześniejszej konsultacji z kimkolwiek.
Tomasz Trela odnosząc się do tej decyzji napisał na Twitterze: "Strach, panika i przerażenie. Tak właśnie postępuje sojusznik PiS-u, bo metody są rodem z Nowogrodzkiej. Dzisiaj o 12.00 wygra Lewica PiS-owska albo Lewica Demokratyczna. Włodzimierzu Czarzasty, nie chowaj się - stań na ubitej ziemi!".
W sobotę w południe zbiera się Zarząd Krajowy Nowej Lewicy, na którym może pojawić się kwestia przywództwa Włodzimierza Czarzastego.