Według naukowców z uniwersytetu w Sydney pożary spowodowały śmierć już 480 milionów zwierząt. Najprawdopodobniej, bo na szacunki jest jeszcze za wcześnie, a ogień wciąż szaleje.
W stanach Victoria i Nowa Południowa Walia w czasie krótszym niż 4 miesiące ogień zabił co najmniej 8 tysięcy koali - to jedna trzecia populacji w tym rejonie.
Wstrząsające zdjęcia uciekających stad kangurów, zwęglone ciała koali czy martwe kakadu spadające z drzew, ukazują ogrom tragedii, jaka dotknęła kontynent.
Naukowcy i ekolodzy są zdania, że rzeczywistej liczby zabitych przez ogień zwierząt nie poznamy nigdy - na niektórych obszarach pożary trwają już tak długo, że nawet odnalezienie ciał zwierząt i ich policzenie będzie niemożliwe.