Pandemiczne zawirowania sprawiły, że w 2020 r. wydatki na IT były rzędu 3,7 bln dol. i rok do roku spadły o ponad 3 proc. – podaje instytut badawczy Gartner. W tym roku w globalnych statystykach powinna być już widoczna przyspieszona cyfryzacja i odmrożenie budżetów na IT. Eksperci z Gartnera szacują, że zwyżki w 2021 r. zanotują wszystkie kluczowe segmenty rynku IT: oprogramowanie dla przedsiębiorstw, sprzęt, centra danych, usługi informatyczne oraz telekomunikacyjne.
– Według prognoz Gartnera w 2021 r. globalny rynek IT urośnie o 6,2 proc., a w 2022 wzrost ma być już dwucyfrowy. To bardzo dobre prognozy, bo oznaczają powrót do sytuacji sprzed pandemii, choć i tak należy podkreślić, że IT było jedną z najmniej dotkniętych branż w czasie Covid-19 – podkreśla Tomasz Dwornicki, zarządzający firmą Hostersi.
Pandemia przyczyniła się do wzrostu popytu m.in. na narzędzia zabezpieczające. „Rozciągnięcie" firmowych sieci na domowe biura pracowników zdalnych sprawia, że konieczne są inwestycje w rozwiązania ochronne, zwłaszcza instalowane na tzw. urządzeniach końcowych, a także szyfrowane sieci VPN, oprogramowanie antywirusowe, narzędzia do analityki i wykrywania zagrożeń bazujące na sztucznej inteligencji oraz uczeniu maszynowym. Ważnym aspektem na całym świecie stała się też edukacja pracowników.
– Od ludzi zależy najwięcej. To oni są newralgicznym punktem w łańcuchu zabezpieczeń. Jest bardzo duża szansa, że odpowiednio wyedukowany pracownik nie kliknie w podejrzany link, nie da się nabrać na sztuczki socjotechniczne i w efekcie nie sprowadzi na firmę np. zagrożenia ze strony złośliwych narzędzi typu ransomware – podkreśla Jolanta Malak, dyrektor firmy Fortinet w Polsce. Dodaje, że ataki socjotechniczne w ostatnich miesiącach znacząco przybrały na sile. Cyberprzestępcy tworzą coraz lepsze podróbki oficjalnych firmowych e-maili, więc trzeba wiedzy, doświadczenia i zdrowego rozsądku, aby potrafić je rozpoznawać.