Już od dłuższego czasu mówi się o przenoszeniu usług do chmury. Pandemia przyspieszyła ten trend?
Wydaje się, że tak. Firmy badające rynek usług IT zapewne potwierdzą moje obserwacje, ale na podsumowanie roku 2020 musimy poczekać do wiosny 2021. Pandemia zatrzymała wiele osób w domu, skąd pracują zdalnie. Model chmurowy został zaakceptowany przez wiele przedsiębiorstw w obszarach zrozumiałych nawet dla laików technologicznych. Każdy, kto wykonuje dzisiaj pracę biurową, korzysta z wideokonferencji, komunikatorów, tworzy ze współpracownikami zdalnie dokumenty. Chmura na poziomie pracy grupowej stała się normalnością. A to z kolei otwiera umysły decydentów na przenoszenie także innych obszarów do chmury. Obserwujemy to w zapytaniach ofertowych.
To znaczy?
Dziś główne pytania nie dotyczą już bezpieczeństwa danych. Dzisiaj próbujemy odpowiedzieć na pytanie, na ile wykorzystanie chmury może w zasadniczy sposób wnieść nową jakość do firmy i poprawić jej wydajność – a wiele funkcjonalności dostępnych wyłącznie w chmurze faktycznie taką jakość wnosi – oraz jakie korzyści z tego płyną dla biznesu.
Mówi się też o coraz większym wykorzystaniu sztucznej inteligencji, big data, wirtualnej rzeczywistości – nie tylko przy tworzeniu oprogramowania, ale również w innych branżach, w przemyśle, medycynie, farmacji. Jest to widoczne?