Sędzia Vanessa Baraitser zwróciła uwagę na warunki, z jakimi twórca portalu WikiLeaks może się spotkać w Stanach Zjednoczonych i powiedziała, że w świetle jego zdrowia psychicznego oznacza to, że ekstradycja byłaby „uciążliwa”.
Sąd poinformował też, że Assange pozostanie w areszcie w związku z apelacją, spodziewaną ze strony Stanów Zjednoczonych.
W kwietniu zeszłego roku, po siedmiu latach przebywania w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, Julian Assange został aresztowany przez brytyjskie władze. Za uchylanie się od stawienia przed sądem został skazany na 50 tygodni więzienia. Wyrok odbywał w londyńskim więzieniu Belmarsh. Miał zostać wypuszczony 22 września, ale Assange przestał być skazanym odbywającym karę, a stał się tymczasowo aresztowanym oczekującym na ekstradycję.
Sąd wyraził wówczas przekonanie, że istnieją poważne podstawy by przypuszczać, że jeśli Assange zostanie zwolniony, to ucieknie.
48-letni Australijczyk jest w Szwecji podejrzany o gwałt. Dochodzenie w tej sprawie zostało wznowione w maju. Ekstradycji Assange'a domagają się Stany Zjednoczone, które założycielowi Wikileaks postawiły 18 zarzutów, w tym szpiegostwa, publikowania tajnych informacji wojskowych oraz dokumentów dyplomatycznych, a także usiłowania włamania się do jednego z systemów resortu obrony.