- Nie wiemy, jaka jest przyszłość talibów. Ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to bezwzględna grupa z przeszłości. A czy coś się w nich zmieniło, dopiero się okaże – powiedział Mille na konferencji prasowej.
Zapytany o jakąkolwiek możliwą współpracę między USA a talibami, sekretarz obrony Lloyd Austin powiedział: - Pracujemy z talibami nad bardzo wąskim zestawem zagadnień… Nie robiłbym żadnych przeskoków logicznych co do szerszych kwestii w przyszłości.
Austin dodał, że USA robią wszystko, co w ich mocy, żeby skupić współpracę na ISIS-K, aby pociągnąć ich do odpowiedzialności za to, co zrobili.
Uwagi przedstawicieli obrony pojawiają się dwa dni po tym, jak ostatnie wojska i urzędnicy USA opuścili Afganistan, kończąc ponad 20-letnią obecność Amerykanów w tym kraju.
Na kilka dni przed ostatecznym wycofaniem się USA z Afganistanu, ISIS-K, ramię ekstremistycznej grupy w Afganistanie, przeprowadziło samobójczy zamach bombowy na lotnisku w Kabulu.
Zginęło 13 amerykańskich żołnierzy i ponad 100 Afgańczyków. Był to najtragiczniejszy dla USA dzień od 2011 roku.
Przemawiając po tym, jak ostatnie wojska amerykańskie opuściły Afganistan, prezydent Joe Biden podkreślił, że USA "nie skończyły" z ISIS-K. Przedstawiciele Pentagonu powiedzieli, że prezydent dał zielone światło dla kolejnych działań przeciwko terrorystom.