Takie informacje przekazał parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony (GUR MO) pułkownik Kiryło Budianow.
Dodał, że do już rozmieszczonych wojsk do 20 kwietnia ma dołączyć kolejnych dziewięć batalionów taktycznych grup - do łącznej liczby 56. - Oczekujemy, że rozmieszczenie zostanie zakończone do 20 kwietnia - powiedział Budianow, dodając, że łączna liczba personelu wojskowego osiągnie wówczas 110 tys.
Według Budianowa w pobliżu ukraińskich granic rozmieszczono łącznie 330 samolotów bojowych, a także 240 helikopterów. Wywiad nie wyklucza użycia przez Rosję bombowców dalekiego zasięgu.
Ponadto grupa taktyczna 12. brygady rakietowej (sześć systemów pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Iskander-M) i grupa taktyczna 119. brygady rakietowej (cztery wyrzutnie Iskander-M) została rozmieszczona na poligonie Pogonowo. Kolejna taka grupa taktyczna z czterema pociskami Iskander-M jest w drodze do Pogonowa.
Budianow podkreślił też, że od początku marca rosyjski wywiad zintensyfikował działania na terytorium Ukrainy. Jego zdaniem obecna sytuacja generalnie przypomina wydarzenia z lipca 2014 r. - początku rosyjskiej agresji.
Zdaniem szefa Głównego Zarządu Wywiadu ćwiczenia, które Rosjanie wykorzystują jako pretekst do zmasowania wojsk na granicach Ukrainy, są de facto "kamuflażem dla operacyjnego rozmieszczenia wojsk", a prawdziwym celem jest "sprawdzenie gotowości swoich sił do operacji w przypadku podjęcia przez Kreml decyzji politycznej".