Mamy za sobą kolejny rok pandemii. Jaki był dla ubezpieczycieli?
Cóż, niestety towarzyszyła nam dużo wyższa śmiertelność z powodu Covid-19. Dobrze to widać w dużo wyższej łącznej kwocie świadczeń wypłacanych z ubezpieczeń na życie. Na koniec trzeciego kwartału, świeższych danych jeszcze nie mamy, z ubezpieczeń na życie ubezpieczyciele wypłacili 13,5 mld zł. A z samych ubezpieczeń ochronnych 5,55 mld zł. To tu kryją się m.in. wypłaty świadczeń związanych ze śmiercią osób ubezpieczonych i tu zanotowaliśmy wzrost aż o 26,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. Jednocześnie rośnie sprzedaż ubezpieczeń w tym segmencie. To oznacza, że dużo bardziej troszczymy się o swoje zdrowie i życie. Po trzech kwartałach składka z ubezpieczeń ochronnych na życie wzrosła o 14,4 proc. do 6,7 mld zł. Rosną też ubezpieczenia wypadkowe, w tym te związane z ciężkimi zachorowaniami - składka sięgnęła tu 5,3 mld zł i była wyższa o 6,7 proc. Nie mamy jeszcze danych o ubezpieczeniach zdrowotnych, ale i tu można już powiedzieć, że zebrana przez ubezpieczycieli składka wzrosła.
To stały trend?
Tak. Wyraźnie w tym wszystkim widać, że pandemia mocno wpływa na nasze postrzeganie ryzyka związanego ze zdrowiem i życiem. Interesujemy się tym coraz mocniej. Jednocześnie widać olbrzymi wzrost po stronie wypłacanych świadczeń z polis w tym segmencie. A wszystko to nie obejmuje jeszcze czwartej fali pandemii, bo mówimy o wynikach po trzech kwartałach tego roku.
Pokazaliście w tym roku „Mapę ryzyka Polaków". Mapa wskazuje nasze największe lęki. Zdrowie i życie są na jej szczycie.