Volker Wissing, niemiecki minister transportu ostrzega przed wycofywaniem i zakazami dla milionów aut z silnikiem diesla w Niemczech. Wszystko przez procedury badawcze przy rejestracji i homologacji samochodów w Unii Europejskiej.
Zgodnie z propozycją diagnostów, forsowaną w Ministerstwie Infrastruktury, cena za badanie techniczne pojazdu ma wzrosnąć do kwoty 246 zł. Nowa stawka opłat otrzymała poparcie Komisji Infrastruktury Senatu RP.
Według niemieckiego związku inspekcji technicznej TÜV w ostatnim czasie pogorszył się stan samochodów na niemieckich drogach. W ostatnich latach raport TÜV regularnie pokazywał poprawę stanu samochodów, jednak ostatnio ten trend u naszych zachodnich sąsiadów się odwrócił.
Badanie techniczne ma zostać bardziej zaostrzone. Ministerstwo chce większą liczbę zdjęć jako dowodu stawienia się auta na obowiązkowym przeglądzie. Za manipulacje kierowcom grożą większe kary, a diagności mają być bardziej szczegółowi.
Właściciel motocykla czy auta, który musi zrobić jego obowiązkowe badanie techniczne, może mieć wkrótce nie lada kłopot. Punktów coraz mniej, a opłata od lat bez zmian.
Koalicja Obywatelska zaproponowała, by samochody z przebiegiem powyżej 160 tys. km były badane dwukrotnie w ciągu roku na Stacji Kontroli Pojazdów. Ministerstwo krytykuje pomysł.