Już do przerwy piłkarze Lecha i Legii Warszawa strzelili po dwa gole, ale po przerwie fajerwerki odpalali już tylko poznaniacy. Mecz nazywany coraz częściej ligowym klasykiem, pierwszy raz od dawna był widowiskiem. Lech wygrał 5:2 i jest liderem tabeli Ekstraklasy.
Piłkarze Ekstraklasy drugą kolejkę sezonu 2024/2025 rozgrywają nieco w cieniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, a akurat w jej meczach było akurat na co popatrzeć. Z wygranych cieszą się kibice Widzewa Łódź i Jagiellonii Białystok oraz beniaminków - Motoru Lublin i GKS Katowice.
Lech Poznań i Legia Warszawa, dwa kluby z teoretycznie największym potencjałem w Ekstraklasie, rozgrywają kuriozalny sezon i ich niedzielny mecz był tego świetnym podsumowaniem. Lech strzelił trzy gole, więc Legia wygrała 2:1. Bo dwa gole były do własnej bramki.
W Rakowie i Lechu przygotowują się do zmiany szkoleniowców. W Częstochowie możemy być świadkami wielkiego powrotu Marka Papszuna, w Poznaniu zatrudnią trenera z Danii.
Czy ta historia mogła się potoczyć inaczej? Derby Mankinka, czyli pierwszy czarnoskóry piłkarski mistrz Polski, w nocy z 27 na 28 kwietnia 1993 roku zginął w katastrofie lotniczej z reprezentacją Zambii na pokładzie. 31 lat później poznaniacy znów grają o wygranie Ekstraklasy, w niedzielę mecz Lech - Cracovia.
Piłkarze dopiero co czekali na strzelenie gola ponad 8 godzin gry, a kibice wątpią w trenera, który im się odgryza, ale tabela Ekstraklasy po wygranej z Pogonią Szczecin i terminarz czynią z Lecha Poznań głównego rywala Jagiellonii Białystok do mistrzostwa Polski.
Lech Poznań pokonał 1:0 Pogoń Szczecin, choć przez prawie cały mecz nic nie wskazywało, że mu się to uda. Poznaniacy są na trzecim miejscu w tabeli Ekstraklasy i choć po tym spotkaniu trudno w to uwierzyć, wciąż liczą się w walce o mistrzostwo Polski.
Legia wraca do gry w Lidze Konferencji Europy i chce powtórzyć sukces Lecha. W rundzie play off, której stawką jest awans do 1/8 finału, zmierzy się z Molde.