- Mogą zabijać i torturować naszych ludzi, mogą ich okaleczać, używać bomb przydrożnych i wsadzać w powietrze naszych ludzi, a my mamy oszczędzić miejsca ważne dla ich kultury? To nie działa w ten sposób - mówił amerykański prezydent.
Słowa Trumpa spotkały się z krytyką nawet wśród urzędników administracji. Jak poinformowało CNN dwóch z nich, sprzeciw jest powszechny.
Zgodnie z prawem międzynarodowym w czasie trwania konfliktów zbrojnych nie wolno atakować obiektów kulturalnych i Stany Zjednoczone dotychczas unikały takich ataków.
- Przykłady niszczenia bezcennych zabytków przez ISIS czy spalenie biblioteki w Leuven na początku I wojny światowej pokazują, że atakowanie celów o znaczeniu cywilizacyjnym jest nie tylko niemoralne, jest samobójcze - mówi wysoki urzędnik.
Inny dodaje, że Persowie mają w dorobku piękną i długą historię poezji, logiki, sztuki i nauki, którą jednak nie kierują si przywódcy Iranu. - Ameryce jednak lepiej bardziej przysłużyliby się przywódcy, którzy przyjmują perską kulturę nie grożąc jej zniszczeniem - mówił urzędnik.
Słowom Donalda Trumpa zaprzeczył szef pentagonu Mark Esper. Zapewnił, że wojska USA będą przestrzegać praw konfliktu zbrojnego.