Cyberatak na dziewięć rosyjskich kanałów telewizyjnych. Rosjanie zobaczyli wojnę "bez cenzury"

W wyniku ataku hakerskiego wstrzymano nadawanie dziewięciu rosyjskich kanałów telewizyjnych. Oczom rosyjskich widzów ukazały się filmy, dotyczące toczącej się na Ukrainie wojny. Potem sygnał wyłączono. Do ataku nieoficjalnie przyznaje się Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).

Publikacja: 22.08.2024 12:09

Cyberatak na dziewięć rosyjskich kanałów telewizyjnych. Rosjanie zobaczyli wojnę "bez cenzury"

Nadajnik rosyjskiej telewizji

Foto: Adobe Stock

Źródło w ukraińskim wywiadzie wojskowym przekazało agencji Unian, że nagranie zostało wyemitowane trzykrotnie w godzinach największej oglądalności na antenach dziewięciu rosyjskich telewizji, między innymi kanałów Pervouralsk TV, Eurasia 360, Eurasia Pierwyj Kanał. Większość z zaatakowanych nadawców należy do holdingu medialnego oligarchy Andrieja Komarowa. 

Do rana 22 sierpnia jedynie kilka kanałów, m.in. Eurasia 360 i TV-3 częściowo wznowiło pracę, inne pozostają wyłączone. Telewizja Pervouralsk przeprosiła widzów w komunikacie, zamieszczonym w serwisie społecznościowym VKontakte. Poinformowano, że „napastnicy uzyskali dostęp do transmisji na żywo i uruchomili nieautoryzowane materiały wideo, które są sprzeczne z polityką kanału telewizyjnego”. Jak dodano, specjaliści ”podejmują wszelkie niezbędne kroki bezpieczeństwa", w związku z czym nadawanie programu zostaje zawieszone. 

Cyberataki są stosowane przez obie strony wojny na Ukrainie. Na początku lipca HUR wziął na siebie odpowiedzialność za cyberataki na blisko 100 rosyjskich stron internetowych wspierających działania Kremla, a także na kilka rosyjskich banków i instytucji finansowych. Z kolei ukraiński Monobank padł ofiarą dwudniowego ataku DDoS na początku tego tygodnia.

Ataki na media

Niekiedy hakerom udaje się przejąć sygnał nadawców medialnych. W czerwcu 2022 roku poranne wydanie wiadomości w Kommersant FM, radiowym oddziale gazety "Kommiersant", zostało nagle przerwane przez ukraiński utwór "Tam na łące czerwona kalina". Atak na serwery rozgłośni potwierdził Aleksiej Worobjow, redaktor naczelny stacji. Również w maju trzy stacje radiowe w Sankt Petersburgu przez ponad dwie godziny grały ukraińskie i antywojenne piosenki.

W lipcu 2023 roku jedna z rosyjskich stacji radiowych wyemitowała nieprawdziwy komunikat o podpisaniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina rozporządzenia o zakończeniu „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. 

Z kolei w marcu 2023 rosyjscy telewidzowie zobaczyli na ekranach swoich telewizorów widzowie ostrzeżenia przed atakiem rakietowym, które wzywały do udania się do schronów oraz wzięcia tabletek z jodkiem potasu. Również w tym przypadku alerty okazały się fałszywe.

Źródło w ukraińskim wywiadzie wojskowym przekazało agencji Unian, że nagranie zostało wyemitowane trzykrotnie w godzinach największej oglądalności na antenach dziewięciu rosyjskich telewizji, między innymi kanałów Pervouralsk TV, Eurasia 360, Eurasia Pierwyj Kanał. Większość z zaatakowanych nadawców należy do holdingu medialnego oligarchy Andrieja Komarowa. 

Do rana 22 sierpnia jedynie kilka kanałów, m.in. Eurasia 360 i TV-3 częściowo wznowiło pracę, inne pozostają wyłączone. Telewizja Pervouralsk przeprosiła widzów w komunikacie, zamieszczonym w serwisie społecznościowym VKontakte. Poinformowano, że „napastnicy uzyskali dostęp do transmisji na żywo i uruchomili nieautoryzowane materiały wideo, które są sprzeczne z polityką kanału telewizyjnego”. Jak dodano, specjaliści ”podejmują wszelkie niezbędne kroki bezpieczeństwa", w związku z czym nadawanie programu zostaje zawieszone. 

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997