Źródło w ukraińskim wywiadzie wojskowym przekazało agencji Unian, że nagranie zostało wyemitowane trzykrotnie w godzinach największej oglądalności na antenach dziewięciu rosyjskich telewizji, między innymi kanałów Pervouralsk TV, Eurasia 360, Eurasia Pierwyj Kanał. Większość z zaatakowanych nadawców należy do holdingu medialnego oligarchy Andrieja Komarowa.
Do rana 22 sierpnia jedynie kilka kanałów, m.in. Eurasia 360 i TV-3 częściowo wznowiło pracę, inne pozostają wyłączone. Telewizja Pervouralsk przeprosiła widzów w komunikacie, zamieszczonym w serwisie społecznościowym VKontakte. Poinformowano, że „napastnicy uzyskali dostęp do transmisji na żywo i uruchomili nieautoryzowane materiały wideo, które są sprzeczne z polityką kanału telewizyjnego”. Jak dodano, specjaliści ”podejmują wszelkie niezbędne kroki bezpieczeństwa", w związku z czym nadawanie programu zostaje zawieszone.
Cyberataki są stosowane przez obie strony wojny na Ukrainie. Na początku lipca HUR wziął na siebie odpowiedzialność za cyberataki na blisko 100 rosyjskich stron internetowych wspierających działania Kremla, a także na kilka rosyjskich banków i instytucji finansowych. Z kolei ukraiński Monobank padł ofiarą dwudniowego ataku DDoS na początku tego tygodnia.
Ataki na media
Niekiedy hakerom udaje się przejąć sygnał nadawców medialnych. W czerwcu 2022 roku poranne wydanie wiadomości w Kommersant FM, radiowym oddziale gazety "Kommiersant", zostało nagle przerwane przez ukraiński utwór "Tam na łące czerwona kalina". Atak na serwery rozgłośni potwierdził Aleksiej Worobjow, redaktor naczelny stacji. Również w maju trzy stacje radiowe w Sankt Petersburgu przez ponad dwie godziny grały ukraińskie i antywojenne piosenki.