W czwartek na warszawskiej Pradze widziany był sporych rozmiarów łoś – prawdopodobnie młody osobnik. Zwierzę zauważone zostało przy Rondzie Wiatraczna – spacerowało tam po torowisku tramwajowym. Wcześniej widziano je także na ulicy Mińskiej, Grochowskiej, Kobielskiej oraz Siennickiej.
Ze względu na to, że łoś stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla ludzi, został schwytany przez służby – leśników, straż miejską oraz policję.
Jak powiedział w rozmowie z Polsat News st. insp. Jerzy Jabraszko, rzecznik prasowy straży miejskiej, „zgłoszenie o interwencji otrzymano po godzinie 18:00”. - Funkcjonariusze zabezpieczyli łosia, tak aby nikomu nie zrobił krzywdy oraz żeby mu nikt nie zrobił krzywdy - dodał.
Aby schwytać zwierzę, tymczasowo zostało ono uśpione, a następnie przewiezione do lasu.