Straż Graniczna o przywiezieniu imigrantów do Polski: Arbitralna decyzja Niemców

"Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób" - pisze w komunikacie umieszczonym na swoim profilu w serwisie X Straż Graniczna.

Aktualizacja: 17.06.2024 16:31 Publikacja: 17.06.2024 15:10

Samochód Straży Granicznej

Samochód Straży Granicznej

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

arb

"Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji"-czytamy w komunikacie Straży Granicznej.

Niemiecki radiowóz przywiózł imigrantów do Polski i odjechał

Wcześniej portal Chojna24 podał, że w piątek niemiecki radiowóz przekroczył granicę w Osinowie Dolnym i po polskiej stronie zostawił grupę migrantów z Bliskiego Wschodu, po czym odjechał, a migranci oddalili się w nieznanym kierunku. Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapowiedział, że Polska będzie z Niemcami wyjaśniać tę sprawę, a zachowanie niemieckiej policji "było poza procedurą".

Czytaj więcej

Niemiecka policja przywiozła do Polski migrantów. Anna Bryłka: Takie są przepisy

Dziennikarka Aleksandra Fedorska informowała wcześniej, że od 1 stycznia do 30 kwietnia policja federalna zarejestrowała 5 621 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę polsko-niemiecką, a do Polski zawrócono 3 578 osób.

Czytaj więcej

Straż Graniczna poinformowała o przewiezieniu imigrantów z Niemiec. PiS: Wiedzą, że mogą

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych o przywiezieniu imigrantów z Niemiec do Polski: Złamano procedury

W sprawie incydentu wypowiedział się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

- Fakty, które zostały ustalone to takie, że niemiecka policja zatrzymała tą pięcioosobową rodzinę w nocy, w piątek 14 czerwca. Nad ranem na dwa radiowozy została ta rodzina przewieziona na stronę Polską i tam zostawiona. Straż Graniczna natychmiast skontaktowała się ze swoimi odpowiednikami po stronie niemieckiej. Te informacje zostały potwierdzone. Możemy śmiało powiedzieć, że jest to pierwszy — i jak do tej pory na szczęście jedyny taki incydent. Do podobnych sytuacji nie dochodziło wcześniej i mamy nadzieję, że do takich sytuacji dochodzić nie będzie — mówił.  

- Jutro komendant główny polskiej Straży Granicznej będzie rozmawiał na ten temat ze swoim niemieckim odpowiednikiem. Natomiast minister spraw wewnętrznych i administracji w piątek poleci do Berlina, spotka się z niemiecką minister spraw wewnętrznych i też ten temat będzie poruszany — dodał.

- Zostały złamane procedury. Policja niemiecka zadziałała wbrew procedurom, które w takich przypadkach obowiązują - podkreślił Dobrzyński.

Na pytanie gdzie teraz znajduje się rodzina imigrantów Dobrzyński odparł, że „to są wolni ludzie” i że  „z pewnością służby Straży Granicznej się orientują” - Ja nie mam takiej informacji do przekazania — zaznaczył. - Ta rodzina przyjechała do Polski, była na terenie Polski tydzień wcześniej, złożyła wniosek o azyl, powinna tutaj przebywać w Polsce, a nie jechać za granicę - tłumaczył. - Zgodnie z procedurami powinni przebywać w Polsce — mówił też rzecznik.

"Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji"-czytamy w komunikacie Straży Granicznej.

Niemiecki radiowóz przywiózł imigrantów do Polski i odjechał

Pozostało 95% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Służby
Dwa zarzuty dla byłego komendanta głównego policji. Chodzi o granatnik na komendzie
Służby
Niezidentyfikowany obiekt latający przy wschodniej granicy. „Teksty pisane cyrylicą”
Służby
Niezidentyfikowany obiekt nad Polską. Policja: Jest w naszej dyspozycji
Służby
W Warszawie masowo padają ptaki. Jest komunikat służb. Uwaga na komary i meszki