Rośnie liczba podejrzanych w aferze zbożowej. Co ustalili śledczy?

Na ukraińskim zbożu z Ukrainy oszukiwali Polacy, Ukraińcy i Estończyk – wynika z ustaleń śledztwa.

Publikacja: 24.07.2024 04:30

Według danych resortu rolnictwa tylko w 2022 r. sprowadzono do Polski blisko 101 tys. ton zbóż dekla

Według danych resortu rolnictwa tylko w 2022 r. sprowadzono do Polski blisko 101 tys. ton zbóż deklarowanych jako techniczne

Foto: PAP/LESZEK SZYMAŃSKI

17 osób usłyszało zarzuty m.in. oszustwa wielkiej wartości w wielowątkowym śledztwie, jakie prowadzi od ubiegłego roku rzeszowska Prokuratura Regionalna, która rozlicza tzw. aferę zbożową w czasach rządu PiS – ustaliła „Rz”. Postępowaniem objętych jest obecnie 75 firm z całej Polski, które w latach 2022–2023 importowały ukraińskie zboże techniczne. Prokuratura nie ujawni, kim są podejrzani ani jakie firmy reprezentują. – Przedmiotem śledztwa są objęte firmy zarejestrowane w Polsce. Nie występują firmy ukraińskie, przy czym są obywatele Ukrainy jako osoby reprezentujące te firmy. Status podejrzanych w śledztwie mają w przeważającej części obywatele Polski, ale również Ukrainy i obywatel Estonii – mówi nam prok. Dorota Sokołowska-Mach, rzeczniczka prokuratury. 

Po wybuchu wojny zniesienie przez UE w 2022 r. cła na import produktów rolnych z Ukrainy spowodowało niekontrolowany import taniego zboża i rzepaku do Polski. Na pniu, na granicy kupowali je pośrednicy i sprzedawali w kraju jako polskie. Dlaczego sprowadzano ukraińskie zboże techniczne w ogromnych ilościach? Bo nie podlegało takim kontrolom jak spożywcze czy paszowe i omijało kolejki na granicach. Jednak w kraju techniczne zboże (służące m.in. do produkcji biopaliw) zmieniało na papierze swój status. Wśród poszkodowanych, którzy takie zboże nabyli, byli, jak ujawniła „Rzeczpospolita”, m.in. renomowani krajowi producenci mąki. 

Czytaj więcej

Kulisy afery podczas rozmów polsko-ukraińskich. Kołodziejczak tłumaczy, co zaszło

Skala procederu wciąż jest ustalana. „Podanie dokładnych danych o ilości, jak i wartości produktów rolnych objętych niniejszym postępowaniem możliwe będzie dopiero na końcowym etapie postępowania. Kwestia ta jest obecnie przedmiotem analizy organów prowadzących śledztwo w poszczególnych wątkach, czyli organów KAS i policji” wyjaśnia nam prok. Dorota Sokołowska-Mach. 

Afera zbożowa. Rolnicy stracili pieniądze

Według informacji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2022 r. z Ukrainy sprowadzono do kraju blisko 101 tys. ton zbóż deklarowanych jako techniczne i przemysłowe. Co więcej, mimo protestu rolników i nagłośnieniu afery zboże techniczne sprowadzano dalej w 2023 r. Problemem nie było tylko samo zboże techniczne, ale w ogóle masowy zalew zbóż z Ukrainy do Polski, co spowodowało, że polskie zboża utknęły w silosach. Z raportu NIK (z listopada 2023 r.) wynika, że import samej pszenicy z Ukrainy do Polski wzrósł w latach 2022 i pierwszych miesiącach 2023 r. o blisko 17 tysięcy procent, a kukurydzy nawet o prawie 30 tysięcy procent. W ciągu 16 miesięcy 541 firm sprowadziło łącznie 4,3 mln ton zbóż i roślin oleistych wartości 6,2 mld zł.

Czytaj więcej

Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy

Oszustwo na zbożu dotyczy mienia znacznej wartości, dlatego odpowiedzialność karna jest wysoka – grozi za to aż do dziesięciu lat. Podejrzani mają także zarzuty wprowadzenia w błąd organów celnych, poprzez posłużenie się nierzetelną dokumentacją, w tym fakturami VAT, co do rodzaju sprowadzanego towaru. W śledztwo zaangażowanych jest w całej Polsce kilkuset funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, którzy analizują zabezpieczoną w 222 firmach i agencjach celnych dokumentację m.in. mejlową między firmami, z odpraw granicznych i dokumentację finansową firm.

Afera zbożowa, która dotknęła także inne państwa ościenne Ukrainy, spowodowała wprowadzenie embarga na część produktów rolnych z tego państwa. Problem zniknął także z innego powodu.  W tym roku spadła produkcja rolna w Ukrainie z powodu wojny, a w Polsce z powodu bardzo wysokich cen nawozów. Rolnicy stracili pieniądze w efekcie afery zbożowej, więc ograniczyli nawożenie. Na pewno odczują to konsumenci  mówi Wiesław Gryn, rolnik i lider „Oszukanej Wsi”. Jego zdaniem za aferę nie odpowiedzą wszyscy, którzy powinni.  Rzepak techniczny z Ukrainy nadal jechał do Polski w żniwa, bo nie został objęty zakazem, podobnie jak pszenica  podkreśla.

Importerzy zboża pod ochroną

Rząd mimo obietnicy nie zdecydował się też ujawnić listy importerów  oficjalnym powodem były przeszkody prawne. Nie dziwi mnie to. Na ukraińskim zbożu zarabiali od prawa do lewa. My wiemy kto. Były podmioty, które zarobiły na tym miliony złotych – mówi Gryn.

Śledztwo jest na zaawansowanym etapie. W miarę zgromadzenia materiału dowodowego nie jest wykluczone zakończenie poszczególnych wątków śledztwa  dodaje rzeczniczka prokuratury.

17 osób usłyszało zarzuty m.in. oszustwa wielkiej wartości w wielowątkowym śledztwie, jakie prowadzi od ubiegłego roku rzeszowska Prokuratura Regionalna, która rozlicza tzw. aferę zbożową w czasach rządu PiS – ustaliła „Rz”. Postępowaniem objętych jest obecnie 75 firm z całej Polski, które w latach 2022–2023 importowały ukraińskie zboże techniczne. Prokuratura nie ujawni, kim są podejrzani ani jakie firmy reprezentują. – Przedmiotem śledztwa są objęte firmy zarejestrowane w Polsce. Nie występują firmy ukraińskie, przy czym są obywatele Ukrainy jako osoby reprezentujące te firmy. Status podejrzanych w śledztwie mają w przeważającej części obywatele Polski, ale również Ukrainy i obywatel Estonii – mówi nam prok. Dorota Sokołowska-Mach, rzeczniczka prokuratury. 

Pozostało 85% artykułu
Przestępczość
Fatalna pomyłka policji. Na autostradzie A4 funkcjonariusze ostrzelali niewłaściwy samochód
Przestępczość
Były poseł Platformy oskarżony. Sławomir N. miał przywłaszczyć publiczne pieniądze
Przestępczość
W Polsce ubyło rasizmu i ksenofobii. Zaskakujący raport OBWE
Przestępczość
Wojskowe buty przed sądem. Oszustwo na ogromną kwotę
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Uczelniana ośmiornica, czyli jak wyglądał „układ wzajemności” w Collegium Humanum