Głównie kradzieże i jazda po alkoholu, a także posiadanie narkotyków – tych przestępstw w bieżącym roku przebywający u nas cudzoziemcy dopuścili się najwięcej. W ciągu pięciu miesięcy (od stycznia do maja) zarzuty usłyszało blisko 4,7 tys. z nich – wynika z danych Komendy Głównej Policji, o które zwróciła się „Rzeczpospolita”.
Wzrost liczby obcokrajowców podejrzanych o łamanie prawa
Napływ imigrantów, obok korzyści wynikających z zapełniania luk na rynku pracy, ma ciemne strony – wzrost przestępczości. W ciągu dekady grono obcokrajowców podejrzanych o czyny kryminalne zwiększyło się trzyipółkrotnie – z 3,5 tys. w 2013 roku do 12,4 tys. w ubiegłym. Ułatwienia wjazdowe dla obywateli ponad 20 państw, którzy przybędą do pracy, zwiększy ryzyko negatywnych zachowań.
Czytaj więcej
Na basenie miejskim w Bytomiu doszło do awantury i próby samosądu po tym, jak kilku mężczyzn miało niewłaściwie zachowywać się wobec nieletnich. Interweniowała policja, która użyła gazu. Zatrzymano cztery osoby.
Wśród 4695 cudzoziemców podejrzanych o przestępstwa statystycznie najwięcej było obywateli Ukrainy – 2288 osób, Gruzji – 901, Białorusi – 277 oraz Mołdawii – 228 i Rosji – 80.
W gronie 15 najczęściej występujących kolejni są przybysze z Rumuni (69 osób), Niemiec (67), Bułgarii (63) i Czech (51 osób). Pozostali pochodzą z Łotwy, Litwy, Uzbekistanu, Słowacji, Armenii, Azerbejdżanu i Turcji. Migranci dopuszczali się głównie kradzieży – 1156 z nich ma za to zarzuty – oraz kierowania pod wpływem alkoholu – łącznie 1109 osób (40 kolejnych osób, odpowiadało z innego paragrafu – wysoka liczba promili została uznana za przestępstwo). Ponad pół tysiąca osób jest podejrzanych o posiadanie narkotyków, a 152 o łamanie zakazu sądowego. – Chodzi m.in. o kierowanie samochodem po odebraniu uprawnień np. za jazdę po alkoholu – wskazują policjanci.