Napastnik stanął przed mężem przewodniczącej w ich domu w San Francisco, krzycząc: "Gdzie jest Nancy? Gdzie jest Nancy?"
Mężczyzna, który zaatakował Paula Pelosi, próbował go związać, "dopóki Nancy nie wróci do domu". Kiedy przybyła policja, napastnik mówił, że "czeka na Nancy".
- To nie był przypadkowy akt. To było zamierzone" - powiedział szef policji w San Francisco William Scott podczas konferencji prasowej dotyczącej śledztwa.
82-letni Pelosi został przewieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono operację naprawy pęknięcia czaszki i poważnych obrażeń prawego ramienia i rąk - przekazał rzecznik Nancy Pelosi.
Nancy Pelosi była w stanie porozmawiać ze swoim mężem po ataku i zanim został zabrany na blok operacyjny. Spikerka Izby Reprezentantów poleciała z rodziną do San Francisco i w piątek wieczorem była w szpitalu.