Dyrektorzy TAI odwołani. Nie mają prawa wydawania poleceń

Pracownicy telewizji publicznej otrzymali polecenie nierespektowania ewentualnych poleceń, które wydaliby dotychczasowi dyrektorzy Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Publikacja: 21.12.2023 16:35

Warszawa, 21.12.2023. Policja przed budynkiem TVP przy ul. Woronicza

Warszawa, 21.12.2023. Policja przed budynkiem TVP przy ul. Woronicza

Foto: PAP, Leszek Szymański

amk

Podpisany pod komunikatem p.o. dyrektora Biura Spraw Korporacyjnych Daniel Gorgosz poinformował pracowników, że w środę z dotychczas zajmowanych stanowisk w ramach TAI zostali odwołani i zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy dyrektor TAI Michał Adamczyk i wicedyrektorzy Samuel Pereira oraz Marcin Tulicki.

Czytaj więcej

Reporterzy "Wiadomości" TVP mailem zwolnieni ze świadczenia pracy

Osoby odwołane, podkreśla Gorgosz, „nie mają prawa do wydawania komukolwiek z pracowników lub współpracowników TVP, niezależnie od podstaw ich zatrudnienia lub współpracy, jakichkolwiek poleceń”.

Równocześnie p.o. dyrektora Biura Spraw Korporacyjnych prosi pracowników o udzielenie nowemu kierownictwu TAI wszelkiego wsparcia, niezbędnego do sprawnego wykonywania obowiązków.

Od 21 grudnia odwołanych szefów TAI zastąpili: jako p.o. dyrektora — Grzegorz Sajów, jako wicedyrektorzy — Paweł Moskalewicz i Jan Ciszecki.

Ostrzeżenie przed nieuczciwą konkurencją

W swoim piśmie Gorgosz przestrzega pracowników, że udostępnianie mediom konkurencyjnym wobec TVP treści przygotowanych w czasie pracy lub przy wykorzystaniu infrastruktury TVP, może stanowić nieuczciwą konkurencję i być podstawą do wszczęcia kroków dyscyplinarnych.

Czytaj więcej

Adamczyk, Tulicki i Pereira do pracowników TVP: Nie poddajemy się

Trzej odwołani  dyrektorzy wymienieni w piśmie Gorgorza w liście do pracowników napisali dziś, że "nie poddają się bezprawnym działaniom uzurpatorów, trzymając się litery prawa i kontynuujemy pracę w TAI do czasu rozwiązania problemu, bądź usunięcia skutków bezprawnych działań”.

PiS szykuje marsze i manifestacje „w obronie mediów”

Prawo i Sprawiedliwość, które — wedle swoich przekazów — broni wolności słowa i pluralizmu mediów, przygotowuje manifestacje i masowe protesty w wielu miastach Polski. Myślą także o organizacji marszu w Warszawie.

Jak poinformował w czwartek Onet, w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej powstał sztab kryzysowy, w którym prawnicy analizują dokumenty i możliwe do wykonania ruchy.

Na mocy przyjętej we wtorek uchwały „w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych praz Polskiej Agencji Prasowej” minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, które z kolei powołały nowe zarządy spółek.

Od wtorku w budynku TVP politycy PiS „bronią” przejęcia mediów publicznych, zagrodzili także drogę nowemu szefowi rady nadzorczej TVP Piotrowi Zemle.  Posłowie nie wpuścili do gabinetu także nowego szefa PAP, Marka Błońskiego.

Podpisany pod komunikatem p.o. dyrektora Biura Spraw Korporacyjnych Daniel Gorgosz poinformował pracowników, że w środę z dotychczas zajmowanych stanowisk w ramach TAI zostali odwołani i zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy dyrektor TAI Michał Adamczyk i wicedyrektorzy Samuel Pereira oraz Marcin Tulicki.

Osoby odwołane, podkreśla Gorgosz, „nie mają prawa do wydawania komukolwiek z pracowników lub współpracowników TVP, niezależnie od podstaw ich zatrudnienia lub współpracy, jakichkolwiek poleceń”.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?