Andrzej Duda był pytany w Dubaju m.in. o powołanie rządu Donalda Tuska, którego powstanie jest bardzo prawdopodobne, w związku z tym, że Mateusz Morawiecki, któremu prezydent powierzył misję sformowania rządu, nie ma większości w parlamencie. Taką większością dysponuje natomiast koalicja KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy, która wyraża gotowość do powołania rządu na czele z Donaldem Tuskiem.
Andrzej Duda o powołaniu rządu Donalda Tuska: Wszystko zgodnie z konstytucyjnymi terminami
- Nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał. Są ku temu odpowiednie przepisy, w tym terminy konstytucyjne. Proszę zwrócić uwagę, że wręczyłem choćby misję premierowi Morawieckiemu do formowania nowego rządu natychmiast po złożeniu przez niego dymisji. Mogłem to zrobić kilka dni później - mówił prezydent odpowiadając na pytanie o powołanie rządu Tuska.
- Wszystko, zapewniam, będzie zgodnie z konstytucyjnymi terminami - podkreślił.
Kiedy dojdzie do powołania rządu Donalda Tuska?
11 grudnia o godzinie 10 rano premier Mateusz Morawiecki ma wygłosić w Sejmie exposé, po którym odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla jego rządu.
PiS nie dysponuje większością w parlamencie (po wyborach z 15 października dysponuje 194 mandatami) i nie ma koalicjanta, który mu taką większość zapewnia. Mimo to prezydent Andrzej Duda w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Rząd Morawieckiego został powołany przez prezydenta 27 listopada.
Jeśli rząd nie uzyska 11 listopada wotum zaufania w parlamencie, uruchomiony zostanie tzw. drugi krok konstytucyjny, w którym to Sejm bezwzględną większością wskazuje kandydata na premiera. Kandydatem większościowej koalicji KO, Polska 2050, PSL i Nowej Lewicy jest Donald Tusk. Koalicja ta dysponuje 248 mandatami w Sejmie.
Ze słów Szymona Hołowni wynika, że w przypadku odrzucenia wniosku o wotum zaufania dla rządu Morawieckiego będzie on chciał przeprowadzić drugi krok konstytucyjny jeszcze tego samego dnia.
Z deklaracji prezydenckich ministrów wynika, że rząd Donalda Tuska mógłby zostać zaprzysiężony 13 grudnia.
A co z opinią odwołanych już przez Sejm członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która uważa, że m.in. Tuskowi nie należy powierzać stanowisk związanych z bezpieczeństwem państwa?