Miller sceptycznie wyraził się o pomyśle rotacji na stanowisku marszałka Sejmu, na którą mieli zgodzić się koalicjanci. Na mocy porozumienia przez dwa lata marszałkiem Sejmu ma być Szymon Hołownia, przez kolejne dwa - Włodzimierz Czarzasty.
Leszek Miller: Rotacyjny marszałek Sejmu? Kuglarska sztuczka
Zdaniem byłego premiera nie jest to dobre rozwiązanie. Dlaczego?
- Chodzi i o powagę Sejmu, i o stabilizację, i o stabilność władzy, i konsekwencję. Ten pomysł z rotacyjnym marszałkiem to jest kuglarska sztuczka. Jeżeli można by zachować w tej sprawie jakąś konsekwencję to rzeczywiście powiedzieć tak: kadencja marszałka Sejmu trwa dwa lata i po dwóch latach zmieniamy wszystko: wicemarszałków, przewodniczących komisji - wyjaśnił Miller dodając, że tak właśnie wygląda to w Parlamencie Europejskim, na casus którego koalicjanci się powołują.
Czytaj więcej
W Sejmie jest taka większość, która ma przekonanie, że tego nie należy robić - mówił w rozmowie z RMF FM poseł Nowej Lewicy, Krzysztof Gawkowski pytany o wyborczą zapowiedź wprowadzenia aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży.
Miller mówił też, że takie rozwiązanie w polskim Sejmie "to dowód na to, że w koalicji w tej sprawie panowało bardzo duże napięcie i że jest to kompromis z gatunku zgniłych kompromisów".