Marsz reklamują w kolorowym prospekcie posłanki Barbara Nowacka i Agnieszka Pomaska z KO. Nowe materiały dowozi furgonetka co dwie-trzy godziny.
- Teraz to agresji raczej nie ma – mówi jedna z aktywistek. – No, chyba, że tylko słowna, taka się zdarza. Podchodzą niektórzy i krzyczą, że my jesteśmy za eutanazją. Nie wiem dlaczego. Ktoś inny mówi do mnie: złodziej ten Tusk, nieruchomości się nakradł, od razu widać, że TVP ogląda i nazwiska myli. Tłumaczę, że nieruchomościami to Morawicki handluje, ale nie trafia.
Gdzie rządzi PiS
Na pl. Grunwaldzkim rządzi PiS. Ale najbardziej aktywni byli w czasie zbierania podpisów. Teraz aktywiści ustąpili pola aktorom i widzom Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, którzy pod kolorowymi namiotami prowadzą życie festiwalowe. Z plakatów i zaparkowanych furgonetek na czerwone dywany spoglądają trochę zazdrośnie wizerunki kandydatów partii władzy. Andrzej Kołodziej (5 miejsce na liście PiS) zapewnia, że „Tylko dbając o przyszłość i jej Bohaterów możemy tworzyć przyszłość”. Kołodziej to jeden z liderów strajku robotników w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni w sierpniu 1980 roku. Ale inni kandydaci PiS, włącznie z „jedynką” w okręgu nr 26, czyli Piotrem Müllerem, rzecznikiem rządu są słabo widoczni.
KO, Lewica i Konfederacja
- My tu mamy łatwiznę z senatorem Rybickim – przyznaje jedna z aktywistek rozdająca ulotki KO. - Bo to i kryształowy człowiek jest, życiorys ma nie do pobicia i konkurencji specjalnej nie ma – tłumaczy. - Wygra to w cuglach, ale kandydaci na posłów mają gorzej, bo duża konkurencja jest.
Ale na ulicach centrum Gdyni tego nie widać. Tu królują wizerunki Barbary Nowackiej (jedynka KO). Dużo plakatów rozlepia Konfederacja. Akcje ulotkowe prowadzi Nowa Lewica, która ma w okręgu silną reprezentację: nową liderkę Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i ostatniego na liście Piotra Ikonowicza.