Wczoraj Jarosław Kaczyński mówił na Jasnej Górze „(…), że nie można oddać władzy tym, którzy chcą nas z tej drogi zawrócić - powiedział w rozmowie z Radiem Zet Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej. Polityk zapytany został, czy nie jest to agitacja oraz czy Jasna Góra to właściwe miejsce do agitacji politycznej. - Do agitacji politycznej nie. Natomiast Jasna Góra zawsze była miejscem, gdzie występowały różne osoby pełniące funkcje państwowe. Także za Platformy Obywatelskiej. Słynne są perorowanie Bronisława Komorowskiego o tym, jak leciał śmigłowcem i widział ze śmigłowca pola, rzeki itd. - stwierdził Ociepa. - Najbardziej oburzeni ta sytuacją są ci, którzy wcześniej byli najbardziej aktywni w atakach na Kościół. Jarosław Kaczyński, tak jak wielu polityków ostatnich dekad, występował na Jasnej Górze, nie agitował politycznie. On nie przemawiał w kościele z ambony kościoła. Jasna Góra składa się z dwóch części. Tej, gdzie jest kościół i tego terenu otwartego, które jest miejscem gromadzenia się ludzi, dla których sprawa wiary i pomyślności ojczyzny jest najwyższą wartością. Ci, którzy dzisiaj najwięcej gardłują w tej sprawie, to ci, którzy jednocześnie szli w marszach proaborcyjnych, w których demolowano kościoły, obrażano księży, obrażano Kościół, obrażano Jana Pawła II. Naprawdę szczyt hipokryzji - dodał.
Czytaj więcej
- Ktoś chce zniszczyć nasz naród - przekonywał na Jasnej Górze podczas Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja prezes PiS Jarosław Kaczyński mówiąc, że miliony Polaków to ludzie, którzy "żyją w świecie Polski urojonej", przywoływanego przez przeciwników obecnej władzy "obrazu upadku i nadużyć". Wicepremier wskazywał też na wagę nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Ociepla: Powinniśmy robić wszystko, żeby Ukraina wygrała tę wojnę
Polityk powiedział także podczas rozmowy, że ”NATO przyjmie trzy plany regionalne, które dotyczą bardzo realnego scenariusza reakcji na sytuację zagrożenia”. - Przed nami dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Pierwszy raz od czasów zimnej wojny państwa członkowskie zgodziły się, że potrzebne są sprecyzowane plany, jak bronić się przed Rosją powiedział. - Zostaną przyjęte trzy plany regionalne. Te plany dotyczą bardzo realnego scenariusza reakcji na sytuację zagrożenia, także na tym odcinku, za który odpowiada Polska i kraje sąsiednie. Niezwykle ważne jest, żeby Sojusz Północnoatlantycki był sojuszem praktycznym, czyli takim, na którym możemy polegać nie tylko jako na sojuszu dyplomatycznym, czy politycznym, ale jednak stricte wojskowym - zaznaczył.
Jak podkreślił Ociepa, „uzależnianie konsekwentnie akcesji Ukrainy do NATO od pokoju może być kontr skuteczne”. - Prezydent Biden powiedział, że Ukraina nie jest gotowa, żeby zostać członkiem NATO, ale Ukraina oczekuje, że dostanie gwarancje bezpieczeństwa. Powinna dostać dlatego, że Ukraina jest państwem, które jednoznacznie opowiedziało się za Zachodem - ocenił Ociepa. - Ukraina była miejscem różnych wysiłków dyplomatycznych, polityczny i korupcyjnych ze strony Rosji, to się nie powiodło, dlatego Rosja wkroczyła, chcąc siłą zatrzymać Ukrainę przy sobie. Ukraińcy pokazali jednoznacznie, że wybierają Zachód, NATO i Unie Europejską. Powinniśmy robić wszystko, żeby Ukraina wygrała tę wojnę, żeby doszło do zawarcia sprawiedliwego, długoterminowego pokoju i to powinno być fundamentem do akcesji do NATO - dodał. - Uzależnianie konsekwentnie akcesji Ukrainy do NATO od pokoju może być kontrskuteczne dlatego, że Putin może przeciągać tę wojnę, tylko po to, żeby nie dopuścić do akcesji – wyjaśniał wiceminister obrony narodowej.