W ramach programu Dostępność+ ministerstwo przyjrzało się barierom, jakie napotykają w centrach handlowych osoby z niepełnosprawnością, starsze czy też kobiety w ciąży. Skąd ten pomysł?
Każdy z nas chciałby w pełni uczestniczyć w życiu nie tylko zawodowym, ale też prywatnym. Centra handlowe są takimi miejscami, gdzie przenosi się bardzo często część naszego życia. Nie tylko robimy tam zakupy, ale też spotykamy się ze znajomymi czy spożywamy posiłki, więc chcemy w pełni skorzystać z tego, co jest dostępne w ramach centrów handlowych – niezależnie od tego, jakie mamy ograniczenia – ruchowe, słuchowe czy wzrokowe.
Jakie bariery w zakresie zapewnienia dostępności zidentyfikowano?
Przede wszystkim jako MFiPR wspólnie z Polską Radą Centrów Handlowych przygotowaliśmy poradnik, który wskazuje, jak usuwać bariery w dostępie do usług w sklepach i centrach handlowych. Elementem tego poradnika było badanie, w którym identyfikowano najczęstsze przeszkody i utrudnienia występujące w takich miejscach. Jako bariery osoby z niepełnosprawnościami wskazywały najczęściej mało dogodny dojazd transportem publicznym, toalety dla osób z niepełnosprawnością, które są zamykane na klucz, brak udogodnień technicznych oraz poczucie zagubienia. Oczywiście odpowiedzi były zróżnicowane w zależności od tego, z jakim rodzajem niepełnosprawności borykali się respondenci. Dla osób niedosłyszących utrudnieniem jest chociażby szum powodujący trudności ze zrozumieniem mowy. Wielu osobom przeszkadza również duża obecność świateł. Poczucie zagubienia jest większe u osób z niepełnosprawnością wzroku i słuchu. Osoby z niepełnosprawnością ruchu zwracały uwagę na bariery architektoniczne oraz na kwestie związane z dojazdem do centrum handlowego.
I jak na tle tych uwag wypadają polskie centra handlowe?