Nietypową decyzję biznesową, będącą zarazem decyzją polityczną, podjęło wydawnictwo Simon&Schuster. W czwartek firma poinformowała, że rezygnuje z zaplanowanej publikacji książki republikańskiego senatora Josha Hawleya. Hawley reprezentuje w Senacie USA stan Missouri i w ostatnim czasie mocno popierał Donalda Trumpa. Senator był w gronie prawodawców, którzy sprzeciwiali się zatwierdzeniu przez Kongres wyników głosowania elektorów na Joe Bidena.
- Po ujrzeniu niepokojącego, śmiertelnego powstania, które miało miejsce w środę w Waszyngtonie, Simon&Schuster zdecydowało się odwołać publikację książki senatora Josha Hawleya – podało wydawnictwo w oświadczeniu cytowanym przez CNN.
Wydawnictwo zapewnia, że decyzja nie była łatwa. Firma twierdzi, że jej misją jest i będzie „wzmacnianie różnorodnych głosów i punktów widzenia". Jednak równocześnie Simon&Schuster podkreśla, że poważnie traktuje „naszą większą publiczną odpowiedzialność jako obywateli". Wydawnictwo wprost napisało, że nie może wspierać Hawleya po tym, co robił i mówił w ostatnich miesiącach nazywając ostatnie wydarzenia „niebezpiecznym zagrożeniem dla naszej demokracji i wolności".
Senatorowi, oczywiście, decyzja wydawnictwa się nie spodobała. Nazwał ją „orwellowską" i uznał, że jest „bezpośrednim atakiem na pierwszą poprawkę". Warto tu zauważyć, że pierwsza poprawka do konstytucji USA zakazuje prawodawcom ustanawiania praw ograniczających wolność słowa nie odnosząc się w ogóle do decyzji wydawców. O czym absolwent najbardziej prestiżowej uczelni prawniczej w USA, Yale Law School, którym jest Josh Hawley powinien wiedzieć.
- Będę walczyć z kulturą anulowania. Zobaczymy się w sądzie – komentował na gorąco Hawley.