W czwartek indeksy na warszawskiej giełdzie spadały. Po południu WIG20 tracił 1 proc., a na wartości zyskiwała tylko jedna firma z tego indeksu: Allegro. Jej kurs, przy wysokim obrocie, rósł o ponad 4 proc., podczas gdy wcześniej aż siedem sesji Allegro zakończyło spadkiem notowań. Czwartkowy wzrost pozwolił jednak odrobić tylko nikłą część wcześniejszych strat. Od zeszłego poniedziałku (wtedy na rynek trafiła informacja o szczepionce Pfizera) kapitalizacja handlowego giganta stopniała o jedną czwartą. Teraz sięga 70 mld zł i jest o ponad 60 proc. wyższa niż wycena w niedawnej ofercie publicznej.
Do kogo trafi InPost
Obserwowana w ostatnich dniach wyprzedaż akcji Allegro była pokłosiem szerszej przeceny beneficjentów Covidu. Informacją, która pogłębiła wyprzedaż, były też doniesienia z ostatnich dni dotyczące niepewnych losów InPostu. Na rynku pojawiły się informacje, jakoby zainteresowany przejęciem tego aktywa był Amazon, który coraz mocniej przymierza się do wejścia na nasz rynek. Jak informował „Puls Biznesu", Amazon i InPost zaczęły już współpracę operacyjną w zakresie dostaw zakupów do paczkomatów polskiej firmy.
– Nie komentujemy pogłosek – ucina Magda Węglewska, rzeczniczka Amazona, zapytana, czy firma rzeczywiście jest zainteresowana przejęciem InPostu. O komentarz poprosiliśmy też Advent, fundusz, który jest właścicielem tego aktywa. Tu odpowiedź była identyczna.
Również samo Allegro nabrało wody w usta. Potwierdza tylko, że ma prawo pierwokupu InPostu. Za niespełna tydzień opublikuje wyniki za trzeci kwartał i być może przy tej okazji zarząd zabierze głos w kwestii planowanych inwestycji. Na rynku pojawiła się informacja, jakoby alternatywą dla zakupu InPostu była budowa własnego odpowiednika paczkomatów przez giełdową spółkę.