Animozje między oby stronami trwały od dawna, konflikt między największym we Francji kanałem telewizji kodowanej (i płatnej) TF1 a FT nasilił się na wiosnę. Teraz grupa kierowana przez Rodolphe Belmera straciła cierpliwość i złożyła skargę do Komisji Europejskiej na bezprawną pomoc publiczną przyznaną przez Najwyższą Radę Audiowizualną (CSA) publicznej France Télévisions. Atak nastąpił w listopadzie — ujawnił dziennik „Le Figaro”, a o sprawei pisze obszernie „La Tribune”.
TF1 uważa, że sposób finansowania FT, mającej roczny budżet 2,57 mld euro, jest sprzeczny z prawem europejskim. Konkretnie auto skargi podkreśla, że podmiot świadczący publicznie usługi w zakresie radia i telewizji nie ma dokładnie określonych obowiązków w tym zakresie. To pozwala mu wzmacniać główny kanał tv, France 2, oraz zamieszczać w nim coraz więcej programów komercyjnych, co wkracza w zakres kanałów prywatnych i zwiększa konkurencję z nadawcami TF1 i M6.
Unijne prawo chroni finansowanie usług publicznych, ale wymaga bardzo jasnego określenia warunków uprawniających do takich środków finansowych. Zniesienie abonamentu za telewizję, zastąpionego częściowym odpisem podatku VAT jest głównym argumentem w skardze TF1. Ta zamiana trybu finansowania jest nową pomocą publiczną. Należałoby o tym powiadomić Brukselę przed jej uruchomieniem. w przeciwnym razie jest to bezprawna pomoc — uznali w wypowiedzi dla AFP adwokaci Frédéric Mion i Benoit Le Bret z kancelarii Gide, prowadzący sprawę, potwierdzili informacje z „Le Figaro”.
Skarga do Brukseli mówi o podwójnym oszustwie podatkowym. Nowy tryb finansowania France Télévisions zmusza od 2022 r. do przelania części podatku od dochodów, którym skarb państwa pokrywa nielegalnie wbrew unijnemu prawu zwiększanie subwencji budżetowej dla pomiotu publicznego świadczącego usługi. Zdaniem obu adwokatów., publiczna telewizja korzystała od 1969 r. z obniżonej stawki VAT (2,1 proc. zamiast 20 proc.), co pozwoliło jej unikać stosowania progu dotyczącego wynagrodzeń — podał „Le Figaro”.
Według tego samego dziennika, Bruksela powiadomiła władze w Paryżu, że Francja ma 4 tygodnie na odpowiedź. Jeśli Komisja uzna ją za niedostateczną, może uruchomić postępowanie wyjaśniające, będzie mieć 8 miesięcy na ogłoszenie swych wniosków.