Czujecie na plecach oddech konkurencji?
Konkurencję szanujemy, nigdy nie lekceważymy i spokojnie się przyglądamy.
Przyszłość to online. Myślicie o tym? Czy w tym kierunku idzie reorganizacja anteny?
To nie przyszłość, lecz teraźniejszość. Antena już dziś żyje w symbiozie z tym, co robimy w internecie, zarówno na portalu, jak i TVN24 GO. Trzeba być tam, gdzie są użytkownicy. Jest cała grupa osób, która wychowała się z komórką w ręku i w przyszłości to oni będą stanowić coraz większy procent widzów. Dlatego musimy być także obecni na wszystkich ekranach.
Jaki procent programu dzisiaj jest nadawany na żywo? Jak będzie w przyszłości?
Mamy świadomość, że naszą siłą i wyrazem niezwykłej sprawności organizacyjnej zawsze było pokazywanie kluczowych wydarzeń na żywo i relacjonowanie ich przez doświadczonych reporterów na miejscu. To, że nadajemy ponad 18 godzin na żywo, to nasz wielki atut i jednocześnie szansa na przetrwanie. Pomimo pesymistycznych wizji tego, co się może wydarzyć z tradycyjną telewizją, jestem przekonany, że telewizje informacyjne będą się wspaniale rozwijały. Podzielam przekonanie, że bez względu na zachodzące na rynku zmiany technologiczne newsy i sport będziemy zawsze chcieli konsumować w chwili, gdy się wydarzają. Na żywo.
W czym chcecie być w najbliższych latach najlepsi?
Na turbulentnym rynku mediów tworzy się nowy porządek. Gazety, radio, telewizja, jak również nasz sposób konsumpcji internetu przechodzą przyspieszoną ewolucję.
Kluczowym kryterium, które będzie wpływało na kierunek rozwoju telewizji i na to, kto i w jakiej formie przetrwa, jest spełnianie potrzeb odbiorców. My celujemy w potrzebę bycia poinformowanym, zobaczenia i zrozumienia, co się dzieje dookoła. W internecie wyraźnie widzimy duży apetyt na dziennikarstwo śledcze, dłuższe reportaże i pogłębione, rozbudowane teksty. Czyli na treści, które są dziennikarsko najbardziej wymagające, a jednocześnie najbardziej kosztowne.
Konkurencja o uwagę odbiorców jest coraz silniejsza. Walutą staje się zaufanie. Dowiedzieć się czegoś można dziś z tysiąca źródeł, ale wyraźnie widzimy, że do telewizji informacyjnych ludzie zwracają się często, by potwierdzić to, co przeczytali gdzieś w internecie. Chcą się zdać na profesjonalistów w zdobywaniu i weryfikowaniu informacji.
Jaki jest wasz widz? Masz jakieś szczególne obserwacje?
To ktoś, kto ma oczy szeroko otwarte na świat i chce podejmować dobre decyzje. W sytuacji, gdy dzieje się coś ważnego, co może mieć istotny wpływ na życie ludzi, zawsze byliśmy kanałem informacyjnym pierwszego wyboru. Przez 20 lat najlepsze wyniki oglądalności uzyskiwaliśmy przy okazji dużych, nierzadko dramatycznych wydarzeń. Rekordowe wyniki osiągnęliśmy w ubiegłym roku, z dnia na dzień wprowadzając factcheckingowe i poradnikowe formaty związane z epidemią koronawirusa. Również w tym przypadku zaufanie, że przekazujemy tylko zweryfikowane informacje, okazało się kluczowe. Nasi widzowie to zwykle osoby dojrzałe, o ugruntowanym światopoglądzie, krytycznie patrzące na świat, jaki je otacza, zainteresowane życiem politycznym. Jednocześnie badania pokazują, że młodych, z natury mniej chętnych do oglądania tradycyjnej telewizji, interesują „wielkie tematy" związane z przyszłością, takie jak ekologia, zmiany klimatyczne, społeczne i ekonomiczne.
Jaki będzie TVN24 za dziesięć lat?
Nasz kanał będzie nadal rzetelny i obiektywny. Bę- dziemy po jasnej stronie mocy, blisko ludzi i ich problemów, po stronie obywateli. Będziemy miejscem pracy dziennikarzy, którzy nie boją się zadawać trudnych pytań i podejmować niewygodnych tematów. Będziemy tam, gdzie dzieją się rzeczy ważne, odkrywając to, co inni chcą za wszelką cenę ukryć. Wierzę, że w latach 30. XXI wieku wiarygodna informacja będzie miała jeszcze większą wartość. Stacja i ludzie w niej pracujący będą wyznawali podobne wartości co dzisiaj, a misja związana z dostarczaniem rzetelnych informacji będzie w naszej demokracji odgrywała jeszcze większą rolę. Będziemy w zajmujący sposób opowiadać prawdziwe historie, które rozegrają się na naszych oczach. Będziemy nadal z zaangażowaniem tłumaczyć, co dzieje się na świecie, i opisywać Polskę, z której sukcesów, miejmy nadzieję, będziemy dumni.