Decyzją papieża Franciszka przy 13 stacji Drogi Krzyżowej Krzyż trafi do rąk przyjaciółek - mieszkających we Włoszech od 20 lat Ukrainki i Rosjanki, które pracują na oddziale opieki paliatywnej.
Ma to według Franciszka symbolizować przesłanie pojednania.
Jak podaje Radio Watykan, Rosjanka Irina i Ukrainka Albina uważają, że taki gest da świadectwo, że zwykli ludzie są przeciwni wojnie, która nie została wywołana z ich woli.
- Należymy do bratnich narodów, dlatego ta przemoc tym bardziej nas boli. Łączą nas nie tylko wspólni przyjaciele, ale i rodziny mieszkające w obu krajach, dlatego nie wierzę, że ta wojna może całkowicie zniszczyć nasze relacje, uważam, że są na to za mocne - mówiła w watykańskiej rozgłośni Rosjanka.
Czytaj więcej
Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wojny na Ukrainie. Kolejny raz nie nazwał wprost Rosji agresorem. W swoim wpisie przekonuje, że "wszyscy jesteśmy winni".