Po zeszłotygodniowym odwrocie z Wuhłedaru ukraińska armia ma problemy ze stabilizacją frontu w Donbasie.
Dowództwo w końcu przyznało się, że Rosjanie wdarli się do kolejnej fortecy – Torecka, gdzie walki toczą się już w centrum miasta. Ukraińcy nie są w stanie podać, jak wygląda tam linia frontu, bo bitwa rozpadła się na setki starć na piętrach i w klatkach schodowych wielopiętrowych domów mieszkalnych.
A Kijów jest o krok od utraty kolejnego miasta.
Żołnierze odmawiają rozpoczęcia ataku, dowódca popełnia samobójstwo
Jednocześnie po wycofaniu się z Wuhłedaru armia nie jest w stanie ustabilizować frontu poza nim. Wprost na północ od miasta walczą doświadczone jednostki, tu Rosjanie nie są w stanie nic zrobić. Ale ukraińskie pozycje obchodzą oni z zachodu, gdzie bronią się prawdopodobnie oddziały obrony terytorialnej, gorzej wyposażone i cały czas cofające się.
Czytaj więcej
Po dwóch latach szturmów rosyjskie wojska wdzierają się do centrum Wuhłedaru. Dla ukraińskiej armii miasto jest symbolem zwycięskich walk z Rosjanami.