Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W okupowanym Mariupolu Władimir Putin zdalnie zainaugurował działanie oddziału Wołgogradzkiej Akademii MSW.
Drony spadły na Morozowsk (na północny wschód od Rostowa nad Donem), Jejsk (na Morzem Azowskim, na południowy zachód od Rostowa) i Engels (nad Wołgą, w pobliżu Saratowa – ok. 470 km od Ukrainy).
Sięganie nieosiągalnych samolotów
Na dwóch pierwszych lotniska stacjonują samoloty bombowe wspierające bezpośrednio walki na froncie – Su-27 i Su-34. Z nich od kilku tygodni masowo zrzucane są na ukraińskie pozycje tzw. bomby kierowane. Dzięki specjalnym lotkom i urządzeniom naprowadzającym nie spadają w dół, lecz szybują, nawet do 50 kilometrów.
Czytaj więcej
W nocy wojska ukraińskie za pomocą dronów zaatakowały lotniska wojskowe w trzech regionach Rosji. Pojawiły się doniesienia o zniszczonych samolotach oraz o zabitych lub rannych.
Teoretycznie powinny dość dokładnie trafiać w cel. Ale rosyjska armia nigdy nie dbała o dokładność. A ich ogromne ładunki wybuchowe (od pół do półtorej tony) dokonują i tak ogromnych zniszczeń w ukraińskich fortyfikacjach. Dzięki użyciu takiej broni Rosjanie w połowie lutego zdobyli Awdijiwkę. Jednocześnie samoloty zrzucające ładunek znajdują się kilkadziesiąt kilometrów od linii frontu, poza zasięgiem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.