– Te informacje to bardzo poważna sprawa – przyznał niemiecki kanclerz Olaf Scholz, odnosząc się do doniesień mediów, że Rosja przechwyciła rozmowę czterech oficerów Luftwaffe, czyli sił powietrznych Niemiec. – I dlatego zostanie to teraz wyjaśnione bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko, co jest również konieczne – oświadczył Scholz na marginesie swojej sobotniej (2.03.2024) wizyty w Rzymie i Watykanie.
Nagranie prawdopodobnie przechwyconej rozmowy niemieckich wojskowych opublikowała w piątek, 1 marca, szefowa państwowej rosyjskiej telewizji informacyjnej RT Margarita Simonjan. Krąży ono w internecie. Informował o niej niemiecki dziennik „Bild”, zaś według źródeł agencji DPA nagranie jest autentyczne. Przez około 38 minut oficerowie rozmawiają m.in. o możliwościach niemieckich manewrujących pocisków rakietowych Taurus oraz wyzwaniach, związanych z ich potencjalnym rozmieszczeniem w Ukrainie.
Dyskutują m.in. o tym, czy pociski Taurus byłyby teoretycznie zdolne do zniszczenia zbudowanego przez Rosję mostu nad Cieśniną Kerczeńską oraz czy Ukraina mogłaby przeprowadzić ostrzał bez udziału Bundeswehry. Jednak w nagraniu słychać również, że na poziomie politycznym nie ma zielonego światła dla operacji.
Czytaj więcej
Minister obrony Kanady Bill Blair w rozmowie z "Toronto Star" stwierdził, że Kanada mogłaby wysłać żołnierzy na Ukrainę pod określonymi warunkami.
Kontrwywiad bada informacje
Mowa jest też m.in. o tym, że Brytyjczycy mają na miejscu, w Ukrainie, „parę osób” w związku z rozmieszczeniem pocisków manewrujących Storm Shadow. Niedawno tymczasem rzecznik brytyjskiego premiera Rishi Sunaka zaprzeczył podobnym spekulacjom, oświadczając, że użycie pocisków Strom Shadow i proces wyboru celów są sprawą ukraińskich sił zbrojnych”.