Ołeksij Arestowycz: W teorii jesteśmy krajem największej wolności, ale w rzeczywistości w Ukrainie naruszane są prawa człowieka

Dostawy z Zachodu maleją, bo nikt nie wie, w jakim kierunku idzie Ukraina - ocenia Ołeksij Arestowycz, były doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, obecnie krytyk Wołodymyra Zełenskiego. Jego zdaniem „wolności w Ukrainie jest coraz mniej”.

Publikacja: 08.12.2023 20:38

Ołeksij Arestowycz, były doradca w biurze prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, oficer wywiadu w stanie

Ołeksij Arestowycz, były doradca w biurze prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, oficer wywiadu w stanie spoczynku i jeden z najpopularniejszych vlogerów nad Dnieprem.

Foto: president.gov.ua

qm

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 653

W rozmowie, który ukaże się w weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, Ołeksij Arestowycz dzieli wojnę Rosji z Ukrainą na trzy etapy. - Pierwszy trwał od 24 lutego do 2 kwietnia 2022 r. Wygraliśmy ten etap, miażdżąc plany Rosji. Wygraliśmy bitwę pod Kijowem, udało się zjednoczyć naród. Drugi etap wojny trwał do 1 listopada 2023 r., do publikacji artykułu dowódcy ukraińskiej armii gen. Wałerija Załużnego w „The Economist” (pisał m.in. o „pozycyjnej” wojnie i statycznych, wyczerpujących walkach – red.). Podczas tego etapu wojny zremisowaliśmy z Rosjanami - mówi ukraiński polityk.

Jego zdaniem Kijów nie potrafił wygrać tego etapu, choć miał „ambitne plany”. Dlaczego? - Bo nasze państwo jest skorumpowane i zdezorganizowane. Gdy Rosjanie przegrali pierwszy etap wojny, rzucili się do inwestowania i rozwijania swojego przemysłu zbrojeniowego, nauczyli się omijać sankcje i wciągnęli do tego konfliktu Chiny, Koreę Północną i Iran. My z kolei nie zrobiliśmy nic poza wymuszeniem pomocy ze strony Zachodu. Nie podjęliśmy też żadnych fundamentalnych decyzji, by zmienić sytuację gospodarczą i rozwijać przemysł zbrojeniowy. Naiwnie zakładaliśmy, że pokonamy kraj, który kilkadziesiąt razy więcej inwestuje w zbrojeniówkę. Zachodnia pomoc nie jest wystarczająca, kompetencje naszych rządzących się wyczerpują, kontrofensywa się nie powiodła - tłumaczy.

Czytaj więcej

Generał Waldemar Skrzypczak: Niech Zełenski ustąpi

Teraz, według byłego doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, nad Dnieprem rozpoczyna się trzeci etap wojny. - Ale nie jesteśmy do niego przygotowani - zastrzega. - Dostawy z Zachodu maleją, bo nikt nie wie, w jakim kierunku idzie Ukraina. W teorii jesteśmy krajem największej wolności, ale w rzeczywistości w Ukrainie naruszane są prawa człowieka, a nawet pojawia się rodzima odmiana putinizmu - krytykuje.

- Amerykanie zmniejszają nam pomoc i debatują o tym nie dlatego, że nie mają pieniędzy, a dlatego, że nie mają odpowiedzi na pytanie „po co?”. Bo my sami nie wiemy „po co” - zauważa rozmówca Rusłana Szoszyna. - Wolności w Ukrainie jest coraz mniej i odczułem to na sobie. Działania i groźby ze strony władz sprawiły, że musiałem opuścić kraj. To o co w takim razie walczymy? Mała dyktatura nigdy nie wygra z dużą dyktaturą - zwraca uwagę.

Czytaj więcej

Ks. Isakowicz-Zaleski o Ukrainie: Kraj się rozpada, może dojść do zmiany władzy

W wywiadzie Arestowycz odnosi się także do krytyki pod jego adresem ze strony ukraińskich władz i wieszczy dalszy rozwój sytuacji w Europie Wschodniej. Odpowiada też, co jego zdaniem należałoby zrobić z terytorium, okupowanym obecnie przez Rosję, ponieważ nie wierzy, by Ukraina była w stanie odzyskać granice z 1991 r. - Mam proste pytanie. A kto zagwarantuje, że wojna się zakończy, gdy odzyskamy nasze granice? Przecież wojna może trwać - podkreśla Ołeksij Arestowycz.

Cała rozmowa Rusłana Szoszyna z Ołeksijem Arestowyczem w magazynie „Plus Minus”, weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, oraz na www.rp.pl.

W rozmowie, który ukaże się w weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, Ołeksij Arestowycz dzieli wojnę Rosji z Ukrainą na trzy etapy. - Pierwszy trwał od 24 lutego do 2 kwietnia 2022 r. Wygraliśmy ten etap, miażdżąc plany Rosji. Wygraliśmy bitwę pod Kijowem, udało się zjednoczyć naród. Drugi etap wojny trwał do 1 listopada 2023 r., do publikacji artykułu dowódcy ukraińskiej armii gen. Wałerija Załużnego w „The Economist” (pisał m.in. o „pozycyjnej” wojnie i statycznych, wyczerpujących walkach – red.). Podczas tego etapu wojny zremisowaliśmy z Rosjanami - mówi ukraiński polityk.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany