Joe Biden porównuje Władimira Putina do Hamasu. Jest reakcja Kremla

W swoim czwartkowym orędziu Joe Biden wskazywał na podobieństwa między Władimirem Putinem a Hamasem. Do słów tych odniósł się rzecznik Kremla.

Publikacja: 20.10.2023 13:27

Joe Biden i Władimir Putin

Joe Biden i Władimir Putin

Foto: AFP

arb

- Hamas i Putin reprezentują różne zagrożenia, ale łączy je to, że chcą zniszczyć sąsiednie demokracje - mówił Biden w orędziu, w którym wyjaśniał, dlaczego USA muszą udzielać wsparcia wojskowego zarówno Ukrainie, zaatakowanej przez Rosję, jak i Izraelowi, który został zaatakowany przez Hamas.

Dmitrij Pieskow: Władimir Putin jest stałą częścią wewnętrznego życia politycznego w USA

- Generalnie temat Putina w retoryce przedstawicieli amerykańskiego establishmentu, poczynając od niskiego, poprzez średni, po najwyższy szczebel, jest czymś stałym, nazwisko Putina jest integralną częścią wewnętrznego życia politycznego w USA. Widzimy to, przyznajemy to, widać to gołym okiem - ocenił Pieskow, pytany o słowa Bidena, w tym o porównanie Putina do Hamasu. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: W krucjacie Joe Bidena Polska może okazać się kluczowym sojusznikiem

Pieskow dodał, że obecnie widzimy "potencjalnie groźny moment jeśli chodzi o sytuację międzynarodową".

- To bardzo emocjonalny (moment), jest wiele emocji w przemówieniach różnych polityków, w tym polityków najwyższego szczebla i przedstawicieli rządów. Ale taka retoryka nie przystoi odpowiedzialnym przywódcom państw, jest mało prawdopodobne, by taka retoryka mogłaby być dla nas akceptowalna - podkreślił rzecznik Kremla.

Czytaj więcej

Joe Biden ostrzega: Jeśli Putin nie zostanie zatrzymany może zagrozić Polsce

- Nie akceptujemy takiego tonu w stosunku do Federacji Rosyjskiej, w stosunku do naszego prezydenta - dodał.

Dmitrij Pieskow twierdzi, że USA nie są w stanie powstrzymać Rosji. Ale na Ukrainie Rosja została zatrzymana

Pieskow odniósł się też do słów Bidena, który stwierdził, że USA będą nadal wywierać presję na Rosję i powstrzymywać jej ekspansję.

- Wiedzieliśmy o tym od dawna i to nie jest tajemnicą. Ale jednocześnie Biden nie powiedział ani słowa o tym, że jak dotąd wszystkie wysiłki mające na celu powstrzymanie Rosji były bardzo, bardzo nieskuteczne. W przyszłości też takie będą - stwierdził.

USA udzielają wsparcia wojskowego Ukrainie od początku trwania jej wojny z Rosją, którą władze Rosji określają mianem "specjalnej operacji wojskowe". Celem rosyjskie inwazji miała być zmiana władz w Kijowie i podporządkowanie Ukrainy Rosji, ale po niemal dwóch latach wojny Rosjanom udało się zająć jedynie kilkanaście procent ukraińskiego terytorium na południu i wschodzie kraju, a część zajętych terytoriów już stracili w wyniku ukraińskich kontrataków. Ukraina jest w stanie opierać się Rosji dzięki dostawom broni i amunicji z Zachodu, przede wszystkim z USA.

- Hamas i Putin reprezentują różne zagrożenia, ale łączy je to, że chcą zniszczyć sąsiednie demokracje - mówił Biden w orędziu, w którym wyjaśniał, dlaczego USA muszą udzielać wsparcia wojskowego zarówno Ukrainie, zaatakowanej przez Rosję, jak i Izraelowi, który został zaatakowany przez Hamas.

Dmitrij Pieskow: Władimir Putin jest stałą częścią wewnętrznego życia politycznego w USA

Pozostało 87% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany