Kreml twierdzi, że atak na obwód biełgorodzki uzasadnia wojnę na Ukrainie

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, przekonywał na konferencji prasowej, że atak na obwód biełgoradzki, do którego doszło 22 maja, potwierdza "konieczność kontynuowania specjalnej operacji wojskowej (tak władze Rosji określają wojnę na Ukrainie - red.)".

Publikacja: 23.05.2023 13:21

Dmitrij Pieskow

Dmitrij Pieskow

Foto: PAP/EPA

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 454

Wypowiedź Pieskowa cytuje agencja Interfax.

22 maja do obwodu biełgorodzkiego wtargnęła grupa rosyjskich ochotników z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolna Rosja", złożona z dwóch czołgów, transportera opancerzonego i dziewięciu innych pojazdów opancerzonych.

Grupa ta miała zająć przygraniczną wieś Kozinka, w rejonie grajworońskim, znajdującą się ok. 600 metrów od granicy z ukraińskim obwodem sumskim. Według niektórych źródeł rosyjskie formacje paramilitarne zajęły też wsie Głotowo i Gora-Podoł (odpowiednio 3 i 5 km od granicy).

Atak na obwód biełgorodzki był drugim wtargnięciem żołnierzy walczących po stronie Ukrainy na terytorium Rosji od początku wojny. Rosyjski Korpus Ochotniczy po raz pierwszy zaatakował rosyjskie terytorium w marcu, gdy jego bojownicy wtargnęli do obwodu briańskiego.

Dmitrij Pieskow: Rosjanie, którzy zaatakowali Rosję, to Ukraińcy

Gubernator obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow, we wtorek rano informował, że w ataku na obwód biełgorodzki rannych zostało dwóch cywilów, a akcja oczyszczania przygranicznych terenów obwodu jeszcze trwa. Gładkow poinformował też, że w związku z operacją antyterrorystyczną na pograniczu ewakuowano dziewięć miejscowości, w tym miasto Grajworon.

Czytaj więcej

Węgry blokują pomoc wojskową UE dla Ukrainy. Niemcy zareagowały

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo ws. ataku i próbuje ustalić jego sprawców.

- Z pewnością to, co stało się wczoraj, wywołuje głębokie zaniepokojenie. Po raz kolejny potwierdza to, że ukraińscy bojownicy prowadzą działania przeciw naszemu krajowi. To wymaga od nas dużego wysiłku. Te działania trwają, specjalna operacja wojskowa trwa, by przeciwdziałać takim przyszłym penetracjom (terytorium Rosji) - powiedział na konferencji prasowej Dmitrij Pieskow.

Jest wielu etnicznych Rosjan, którzy żyją na Ukrainie, ale wciąż są ukraińskimi bojownikami

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla

Pieskow nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie jak liczne było zgrupowanie, które weszło na teren Rosji z Ukrainy. Jak dodał ustaleniem tego zajmują się rosyjskie służby specjalne, które ustalają też tożsamość napastników.

Na pytanie dotyczące tego, że według doniesień w przestrzeni medialnej napastnicy byli Rosjanami, Pieskow odparł, że "to byli ukraińscy bojownicy z Ukrainy". - Jest wielu etnicznych Rosjan, którzy żyją na Ukrainie, ale wciąż są ukraińskimi bojownikami - stwierdził.

Co z umocnieniami granicy w obwodzie biełgorodzkim? Pieskow nie odpowiada

Pieskowa pytano też o wydatki rzędu 10 mld rubli na fortyfikacje w obwodzie biełgorodzkim i o to czy atak z 22 maja dowiódł, iż umocnienie granicy nie powiodło się. W odpowiedzi rzecznik Kremla odparł, że nie jest kompetentny, by udzielić odpowiedzi w tej sprawie.

Pieskow nie potrafił też odpowiedzieć dlaczego oczyszczanie obwodu biełgorodzkiego po ataku z 22 maja trwa nadal we wtorek - odesłał w tej kwestii do Ministerstwa Obrony Rosji.

Rzecznik Kremla oświadczył jednocześnie, że Władimir Putin nie zwoła nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w związku z atakiem.

Tymczasem rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony, gen. Igor Konaszenkow, poinformował o rozbiciu sił, które wtargnęły do obwodu biełgorodzkiego.

Jak dodał "ukraińskie formacje zostały zniszczone z powietrza, w wyniku uderzeń artylerii i w efekcie aktywnych działań jednostek chroniących granicy z Zachodniego Okręgu Wojskowego". Według słów gen. Konaszenkowa jednostki, które wtargnęły do Rosji, zostały wyparte za granicę Ukrainy, po czym ostrzeliwano je dalej aż do całkowitego zniszczenia. Z jego relacji wynika, że napastnicy stracili ponad 70 żołnierzy, cztery pojazdy opancerzone i pięć półciężarówek.

Wypowiedź Pieskowa cytuje agencja Interfax.

22 maja do obwodu biełgorodzkiego wtargnęła grupa rosyjskich ochotników z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolna Rosja", złożona z dwóch czołgów, transportera opancerzonego i dziewięciu innych pojazdów opancerzonych.

Pozostało 94% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany