Ukraińcy odbijają okupowaną ziemię

Wódz najemników Jewgienij Prigożyn skarży się, że rosyjskie oddziały cofają się w okolicach Bachmutu. Zachodni eksperci potwierdzają.

Publikacja: 11.05.2023 20:49

Ukraińcy odbijają okupowaną ziemię

Foto: AFP

- (Ukraiński) Kontratak idzie pełną parą. Na kierunku bachmuckim oddziały armii Ukrainy zachodzą (nas) ze skrzydeł. Niestety, w niektórych miejscach nieźle im to wychodzi – powiedział milioner.

Był to jego komentarz do wywiadu ukraińskiego prezydenta. Wołodymyr Zełenski powiedział BBC, że ukraińska armia potrzebuje jeszcze czasu na przygotowanie ataku, bowiem „potrzebuje określonych rzeczy”, czyli kolejnych dostaw uzbrojenia z Zachodu.

Czytaj więcej

Sytuacja w Bachmucie. Amerykanie nie widzą oznak odwrotu Grupy Wagnera

- Z tym, co mamy, już teraz możemy iść naprzód i osiągnąć sukces. (…) Ale stracimy dużo ludzi, a to niedopuszczalne – stwierdził.

W odpowiedzi Prigożyn zaczął zapewniać, że ukraiński kontratak już trwa. Ale Ukraińcy nie nacierają w Bachmucie na jego najemników, lecz na skrzydła obsadzone przez oddziały regularnej armii rosyjskiej. 

Czytaj więcej

Rosyjscy propagandyści przygotowywani do nazywania Prigożyna "zdrajcą"

We wtorek ukraińscy żołnierze ze zgrupowania Azow sami pochwalili się pobiciem jednej z rosyjskich brygad i odepchnięciem Rosjan z zajmowanych pozycji.

Od około tygodnia z okolic Bachmutu napływały informacje o ukraińskich atakach, jednak nie można ich było potwierdzić. Początkowo sądzono, że Ukraińcy odbijają jakieś części miasta. Ale dowódca ukraińskich sił lądowych, gen. Ołeksandr Syrśkyj – który był w mieście na początku obecnego tygodnia – powiedział, że nie dadzą się one wciągnąć w głąb zabudowy. Obecnie Ukraińcy utrzymują pas budynków na zachodnich obrzeżu Bachmutu.

Teraz zaś okazało się, że atakują na skrzydłach zgrupowania najemników, co bardzo denerwuje Prigożyna, który boi się ich okrążenia.

„Rosjanie stracili jeden ze swoich przyczółków nad kanałem, na południe od Bachmutu. Ukraińscy żołnierze zdziesiątkowali Rosjan. Ci próbowali kontratakować wozami bojowymi, ale zostali odparci” – poinformował jeden z niemieckich ekspertów wojskowych, ale nie podał źródeł swych informacji. Podobno walki toczyły się w pobliżu wioski Kliszczewka na południe od miasta.

„Plus jeden kilometr” – pochwalił się w sieci społecznościowej jeden z ukraińskich żołnierzy walczących w tym rejonie, określając jednocześnie niezbyt dużą ich skalę. Wcześniejszy atak Azowa przesunął front o 2,5 kilometra. Co nie odbiera im zaciekłości.

„Sytuacja Rosjan na południowym skrzydle Bachmutu jest dość dramatyczna. Na rosyjskie wojska dosłownie polują ukraińskie czołgi i wozy bojowe. Próby ich powstrzymania przy pomocy własnych pojazdów opancerzonych skończyły się fiaskiem. Ciała rosyjskie żołnierzy leżą wszędzie na ziemi, miażdżone przez czołgi. To jest prawdziwe piekło” – opisuje Niemiec.

Jak się wydaje obecne starcia nie są tymi, które prowadziło zgrupowanie Azow, walczą tam podobno inne ukraińskie oddziały. Choć bój toczy się w pobliżu i wywołuje coraz większy niepokój najemników, którzy obserwują jego skutki, czyli uciekających rosyjskich żołnierzy. Azow wcześniej starł się z rosyjską 72 brygadą zmechanizowaną, która rzeczywiście uciekła ze swych pozycji. 

Ale jest to pechowa jednostka, którą Ukraińcy już dwa razy bili w ciągu pół roku. Najpierw w czasie swej kontrofensywy w okolicach Bałaklei i Łymanu. Stamtąd brygadę przeniesiono na przyczółek chersoński, gdzie znów została pobita. Teraz po raz kolejny dostaje lanie.

„Na pierwszy sygnał jakichś problemów, porzucają pozycje, wywołując chaos we własnych szeregach i sąsiednich oddziałach” – pisze niemiecki ekspert o zachowaniu rosyjskich żołnierzy.

„Możecie sobie tylko wyobrazić, co to oznacza dla nadchodzącej, ukraińskiej ofensywy” – dodał.

Walki bowiem, wbrew temu co twierdzi Prigożyn, nie są wcale wyczekiwanym, ogólnym ukraińskim kontratakiem a lokalnymi natarciami ukraińskich oddziałów, wykorzystujących sytuację.

- (Ukraiński) Kontratak idzie pełną parą. Na kierunku bachmuckim oddziały armii Ukrainy zachodzą (nas) ze skrzydeł. Niestety, w niektórych miejscach nieźle im to wychodzi – powiedział milioner.

Był to jego komentarz do wywiadu ukraińskiego prezydenta. Wołodymyr Zełenski powiedział BBC, że ukraińska armia potrzebuje jeszcze czasu na przygotowanie ataku, bowiem „potrzebuje określonych rzeczy”, czyli kolejnych dostaw uzbrojenia z Zachodu.

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym