Gen. Michał Mizincew został usunięty ze stanowiska wiceministra obrony Rosji. Poinformował o tym na swoim kanale na Telegramie Aleksander Sładkow z Wszechrosyjskiej Państwowej Kompanii Telewizyjnej i Radiowej. O dymisji donoszą też niezależne rosyjskie serwisy, choć na stronie rosyjskiego MON Mizincew nadal figuruje jako członek kierownictwa resortu.
Mizincew nie sprawował swojej funkcji nawet rok. Wiceministrem obrony narodowej został we wrześniu ubiegłego roku. Na swoim stanowisku odpowiadał za zaopatrzenie logistyczne.
Czytaj więcej
- Rosjanie na pozycje obronne wysyłają czołgi T-55 i T-62, z czego cały świat się śmieje. Ja jestem czołgistą i nie jest mi do śmiechu - powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.
Ukraińska armia twierdziła, że Mizincew dowodził oblężeniem Mariupola, w wyniku czego nadano mu przydomek „rzeźnika” tego miasta. Rzecznik sztabu operacyjnego odeskiej obwodowej administracji Serhij Braczuk informował, że Mizincew nakazał zbombardowanie m.in. Teatru Dramatycznego w Mariupolu, w którym chronili się cywile. - Niszczył Mariupol, tak jak niszczył miasta syryjskie - przekonywał, choć w opinii części komentatorów Mizincew pracował głównie w administracji rosyjskiej armii.