Zełenski ostrzega Rosjan: To byłoby wypowiedzenie wojny całemu światu

- Najpoważniejsza konfrontacja ma dziś miejsce w obwodzie donieckim, to bardzo ważne, wiele się tam decyduje. Wszelkie straty tam są dalszymi stratami dla kraju. Dlatego trwamy. Nie porzucamy niczego - mówił w wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Publikacja: 10.11.2022 04:46

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 260

Zełenski relacjonował, że środa rozpoczęła się od spotkania Sztabu Naczelnego Wodza, w czasie którego sytuacja na froncie "była przeanalizowana w szczegółach". - Na południu, wschodzie... Bardzo uważnie - w Donbasie - mówił Zełenski.

- Dziękuję każdemu z naszych bohaterów, którzy powstrzymują te straszliwe ataki okupantów. Stałe ataki - dodał ukraiński prezydent.

Mówiąc o sytuacji na południu Zełenski stwierdził, że ukraińska armia "posuwa się tam stopniowo, umacnia swoje pozycje krok po kroku".

Czytaj więcej

Szojgu nakazał rosyjskim wojskom wycofanie się z Chersonia na lewy brzeg Dniepru

- Dziś w przestrzeni medialnej było wiele radości i jest jasne dlaczego - zauważył Zełenski nawiązując do ogłoszonej przez ministra obrony Rosji, Siergieja Szojgu decyzji, by rosyjska armia wycofała się z Chersonia i z całego zachodniego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.

- Ale musimy powściągnąć emocję - jak zawsze w czasie wojny - dodał ukraiński prezydent.

- Z pewnością nie będą karmił wroga wszystkimi szczegółami naszych działań, czy to na wschodzie, czy na południu lub gdziekolwiek indziej. Kiedy osiągniemy wyniki, wszyscy je zobaczą. Na pewno - podkreślił Zełenski.

- Może nie brzmi to tak, jak się tego teraz spodziewano. Może nie tak, jak w wiadomościach. Ale musicie zrozumieć: nikt nie wycofuje się, jeśli nie czuje siły. Wróg nie przynosi nam darów, nie czyni "gestów dobrej woli". Musimy to wywalczyć. A kiedy się walczy, trzeba zrozumieć, że każdy krok wywołuje opór wroga, to zawsze oznacza utratę życia przez naszych bohaterów - tłumaczył ukraiński prezydent.

- Dlatego poruszamy się ostrożnie, bez emocji, bez niepotrzebnego ryzyka. W interesie wyzwolenia naszego całego terytorium tak, aby straty były tak niskie, jak to możliwe. Tak w bezpieczny sposób wyzwolimy Chersoń, Kachowkę, Donieck, inne nasze miasta - zapowiedział Zełenski.

- Ale to będzie wynikiem naszych wysiłków, operacji naszych sił obronnych, które właśnie trwają, to właśnie planujemy - dodał Zełenski.

- A teraz chciałbym raz jeszcze ostrzec wszystkich w Moskwie, którzy podejmują odpowiednie decyzje: jakakolwiek próba wysadzenia w powietrze Kachowskiej Hydroelektrowni, tak aby wywołać powódź na naszym terytorium i pozbawić dostaw wody Zaporoską Elektrownię Jądrową będzie oznaczać, że wypowiadacie wojnę całemu światu. Pomyślcie, co się z wami wtedy stanie - podkreślił ukraiński prezydent.

Zełenski relacjonował, że środa rozpoczęła się od spotkania Sztabu Naczelnego Wodza, w czasie którego sytuacja na froncie "była przeanalizowana w szczegółach". - Na południu, wschodzie... Bardzo uważnie - w Donbasie - mówił Zełenski.

- Dziękuję każdemu z naszych bohaterów, którzy powstrzymują te straszliwe ataki okupantów. Stałe ataki - dodał ukraiński prezydent.

Pozostało 87% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany