Najprawdopodobniej większość z nich znajduje się u zbiegu rzek Oskoł i Doniec, gdzie Ukraińcy atakują Łyman. Samej miejscowości nie udaje się zdobyć, ale jest już oskrzydlona zarówno z zachodu, jak i ze wschodu. Wkrótce jej garnizon, który chyba nie zdaje sobie sprawy z tego się wokół dzieje, może zostać okrążony.
W ciągu ostatnich dni ukraińskie oddziały nie mogąc zdobyć również Jampila (na południowy wschód o Łymanu) przeprawiły się przez rzekę Doniec jeszcze dalej na wschód. Obeszły w ten sposób całą, bronioną przez Rosjan pozycję i trafiły na nieobsadzony przez nich zbyt mocno odcinek frontu.
Niebezpieczeństwo nad Rosjanami zawisło i od północy
W tej chwili, od południa ukraińskie oddziały najprawdopodobniej docierają w okolice Kreminnej. Już nie zwiad, ale większe jednostki. Oddziały dywersyjno-rozpoznawcze podobno krążyły w okolicach tej miejscowości co najmniej od tygodnia.
Jeśli Kreminna znalazła się w ukraińskim zasięgu to zagrożona jest główna droga dostawcza garnizonu w Łymanie (Kreminna-Zariczne-Łyman) prowadząca z głębi obwodu ługańskiego.