– Czym dla nas będzie koniec wojny? Wcześniej mówiliśmy: pokój. A teraz mówimy – zwycięstwo! – jasno określi cel ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Ale prezydent Putin też chce zwycięstwa mimo serii dotychczasowych przegranych. „Rosja ma nadzieję zdobyć kontrolę nad Donbasem (obwodami ługańskim i donieckim – red.) przed nastaniem zimy” – „Financial Times” cytuje anonimowego rozmówcę z Moskwy.
Rosjanie mają problem z brakiem wykwalifikowanych i zmotywowanych kadr
Ale na razie, po trzech miesiącach kolejnej ofensywy nie udało jej się opanować nawet całego obwodu ługańskiego, choć zajęła ponad 90 proc. jego terytorium. Panuje też nad 60 proc. obwodu donieckiego.
„Do połowy marca rosyjskie siły kontrolowały na Ukrainie terytorium większe niż powierzchnia Danii. W ciągu ostatnich 39 dni Rosji udało się zdobyć tereny podobne rozmiarami do powierzchni Andory. No, ale to i tak tylko 1 proc. tego, co straciła” – podliczyli analitycy amerykańskiego Institute for the Study of War.