Amerykański think tank zauważa jednocześnie, że tłumaczenia Kremla, iż do utraty jednego z najważniejszych okrętów rosyjskiej floty, jest następstwem przypadkowego pożaru i eksplozji amunicji na pokładzie, "co najmniej obniży morale Rosjan". Instytut dodaje, że zatonięcia Moskwy nie da się ukryć przed rosyjską opinią publiczną.
"Oba wyjaśnienia zatonięcia Moskwy wskazują na rosyjskie słabości - albo słaby system obrony przeciwrakietowej albo niesamowicie dziurawe procedury bezpieczeństwa na okręcie flagowym Floty Czarnomorskiej" - czytamy w analizie think tanku.
Czytaj więcej
- Przetrwaliśmy już 50 dni. 50 dni rosyjskiej inwazji, chociaż okupanci dawali nam maksimum pięć dni. Tak właśnie "nas znali" - mówił w swoim najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Instytut zwraca następnie uwagę, że utrata krążownika Moskwa zmniejszy możliwości Rosji w zakresie przeprowadzenia uderzeń z użyciem rakiet manewrujących, ale - jak zaznacza think tank - "nie będzie raczej decydującym ciosem dla całej rosyjskiej operacji".