Prokopenko przyznał, że nie wierzy w skuteczność takich negocjacji.
- W ciągu ostatnich ośmiu lat przekonaliśmy się, że osiągnięcie porozumienia z Rosją jest niemożliwe - mówił dowódca Pułku Azow w rozmowie z ukraińskim dziennikarzem, Dmytro Gordonem.
- Co więcej, Rosji nie można ufać - dodał dowódca jednostki, która broni się w oblężonym przez Rosjan od 2 marca Mariupolu.
Osiągnięcie porozumienia z Rosją jest niemożliwe
- W czasie stanu wojennego nie można przeprowadzić zgodnie z prawem referendum (Ukraina uzależnia podpisanie porozumienia pokojowego z Rosją od przyjęcia go przez Ukraińców w referendum - red.). Aby to zrobić, Rosja musiałaby wycofać swoich żołnierzy z Ukrainy. Czy wierzy pan w to osobiście? Ja nie. Dlatego trudno mi przewidzieć wynik tych negocjacji - stwierdził Prokopenko w rozmowie z Gordonem.