Na zakończenie niedzielnej modlitwy Anioł Pański Franciszek przypomniał, że wierni, zgromadzeni na placu Św. Piotra (wiele osób przybyło z ukraińskimi flagami) modlili się do Najświętszej Maryi Panny, a miasto, które nosi jej imię - Mariupol - „męczeńskim miastem w straszliwej wojnie, która pustoszy Ukrainę”. Papież powiedział, że jest przerażony barbarzyńskim zabijaniem dzieci, niewinnych osób i nieuzbrojonych cywilów. Wezwał do zakończenia „niedopuszczalnej agresji zbrojnej”, zanim miasta zamienią się w cmentarze.
- Z bólem w sercu łączę swój głos z głosem zwykłych ludzi, którzy błagają o zakończenie wojny - powiedział papież.
- Niech w imię Boga zostaną wysłuchane wołania tych, którzy cierpią, a bombardowania i ataki ucichną! Niech negocjacje staną się realne i zakończone dezycjami, a korytarze humanitarne niech będą skuteczne i bezpieczne. W imię Boga proszę was: zatrzymajcie tę masakrę! - mówił Franciszek.
Ludmyła Denisowa, ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich, mówiła w sobotę, że sytuacja w Mariupolu jest „straszna”. - Już 1582 zabitych. 400 tys. naszych obywateli znajduje się w oblężeniu. Nie mają żywności, wody i ciepła. Te bombardowania, do których dochodzi niemal co godzinę, zabijają i ścierają to miejsce z mapy Ukrainy - powiedziała.
Papież w niedzielę prosił też o przyjmowanie uchodźców z Ukrainy, „w których obecny jest Chrystus”, wyrażając wdzięczność za dotychczasową solidarność z Ukraińcami. Poprosił również, aby wszystkie wspólnoty diecezjalne i zakonne żarliwie modliły się o pokój. - Bóg jest tylko Bogiem pokoju, nie jest Bogiem wojny, a ci, którzy popierają przemoc, profanują jego imię - powiedział.