W normalnych warunkach połowa ładunków jest przewożona na świecie w ładowniach samolotów pasażerskich, ale duże ograniczenia lotów po wybuchu epidemii wirusa z Chin spowodowały, że transport towarów stał się bardziej zależny od firm zajmujących się wyłącznie przewozem ładunków. Jeden ze spedytorów Agility Logistics poinformował na swym portalu, że ładowność cargo z Chin zmalała w lutym o 39 proc. z powodu mniejszej liczby lotów z pasażerami — pisze Reuter.
Spedytorzy, którzy chcą wysłać gotowe wyroby z Chin mają znacznie trudniejsze zadanie — powiedział Refael Elbaz, prezes firmy spedycyjnej z Izraela Unicargo zajmującej się wysyłaniem frachtu do sprzedawców sieci Amazon. — Cena jest przynajmniej trzykrotnie wyższa, bo po prostu nie ma mocy przewozowych — wyjaśnił.
Freight Investor Services wyjaśniła w najnowszej informacji dla klientów, że ceny przewozu ładunków na szlakach z Chin doi USA osiągnęły „nienormalnie wysoki" poziom, a ruch po Azji zwiększył się o 22 proc. wobec poprzedniego tygodnia. TAC Index, wskaźnik średnich cen frachtu w danym tygodniu, sporządzany na podstawie cenników 20 największych na świecie spedytorów, wskazuje, że stawki w transporcie ładunków z Chin do Stanów wzrosły w ostatnich 2 tygodniach o 27 proc. do 3,50 dolarów za kilogram. Na wzroście tych cen skorzystają spedytorzy, a azjatyckie linie lotnicze Cathay Pacific, Korean Air Lines czy ANA Holdings z dużymi działami cargo wyrównają sobie część utraty przychodów ze skasowania połączeń pasażerskich.
Chris Mu prowadzący małą firmę logistyczną w Shenzhen często korzystającą z transportu lotniczego w dostawach do sprzedawców Amazona w Europie i z transportu brytyjskich podzespołów samochodowych do montowania ich w Chinach powiedział, że ceny frachtu wzrosły trzykrotnie od nowego roku księżycowego i rosną z każdą godziną. — Przy małym wyborze musimy brać, co jest dostępne, przewozić towary z W. Brytanii do Holandii, następnie z Liege w Belgii do Nanchang w prowincji Jiangxi, aby trafiły w końcu do fabryki w Szanghaju — powiedział — Linie lotnicze to urządza, bo nadal zarabiają pieniądze, ale to tacy pośrednicy jak my ponoszą koszty, bo nie chcemy codziennie zgłaszać się do naszych klientów i mówić im, że cena wzrosła. — dodał.
Liczba przesyłek odprawianych przez DHL zaczęła rosnąć w Chinach, firma przywraca samoloty w swej siatce — poinformowała dyrektor finansowa Deutsche Post Melanie Kreis i zauważyła, że taka flota jest ważnym aktywem ze względu na uziemienie wielu samolotów pasażerskich.