Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, zrzeszająca największe sieci w kraju protestuje wobec faktu i trybu wprowadzenia niezwykle restrykcyjnych ograniczeń dla placówek handlowych. - Na handel spadnie odium społeczne z powodu stosowania się do powyższych obostrzeń - podaje organizacja w apelu, jaki skierowała do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz.
Główne problemy to limit osób w placówkach handlowych (3 osoby na kasę), zapewnienie rękawiczek wszystkim konsumentom oraz weryfikacja wieku konsumentów 65 lat od godz. 10-12.
- Wprowadzenie godzin dla seniorów spowoduje kumulację ruchu klientów poniżej 65. roku w pozostałych godzinach funkcjonowania placówek, a zatem również zwiększy zagrożenie epidemiczne. Możemy spodziewać się, zwłaszcza w okresie przedświątecznym, tłumów sfrustrowanych klientów, oczekujących na wejście do sklepów - mówi Renata Juszkiewicz, prezes POHiD.
- W skrajnych przypadkach taka sytuacja może przerodzić się w poważne niepokoje społeczne i zamieszki przed placówkami handlowymi, co może stwarzać zagrożenie dla naszych pracowników. W zaistniałej sytuacji branża nie czuje się upoważniona do przyjęcia na siebie odpowiedzialności za zarządzanie wymykającym się spod kontroli zgromadzeniem publicznym oraz za zapewnienie poszczególnym jednostkom bezpieczeństwa - dodaje.
Podkreśla, że wprowadzenie tych ograniczeń bez pozostawienia czasu na ich implementację stawia handel pod ścianą. - Nie jesteśmy w stanie wdrożyć tych regulacji ze względu na brak sił i środków zarówno ludzkich, jak i ekonomicznych. To naraża nas niezadowolenie społeczne, które skumulowane może być zagrożeniem dla naszego mienia i bezpieczeństwa naszych pracowników oraz bezpieczeństwa publicznego - wyjaśnia.