Z danych Shopper Trak Index Poland wynika, że liczba gości ponownie spada i znów jest o ponad 35 proc. niższa niż przed rokiem, jak miało to miejsce w lipcu. Z kolei z danych Retail Institute wynika, że od początku roku do 18 października 140 centrów handlowych monitorowanych przez ośrodek odnotowało 28,5-proc. spadek odwiedzin w ujęciu rocznym.
– Od maja do połowy września obserwowaliśmy stopniowy, powolny powrót klientów na zakupy w galeriach handlowych. Jednak ostatni wzrost zachorowań spowodował spadki frekwencji w największych obiektach rzędu 4,4 proc. z tygodnia na tydzień – mówi Anna Szmeja, prezes Retail Institute. – Wielkoformatowe obiekty handlowe to szerokie pasaże handlowe i duże powierzchnie sklepów, a zatem większe bezpieczeństwo dla klientów, jednak czas pandemii powoduje, że bardziej skupiamy się na szybkich zakupach i podstawowych potrzebach – dodaje.
Kolejki zniechęcają
Konsumentów do zakupów zniechęcają choćby tzw. godziny dla seniorów, trwające od 10 do 12. W tym czasie obroty w sklepach są nawet o połowę niższe niż normalnie. A przed nimi ustawiają się kolejki czekające na godz. 12.
– Klientów jest mało od rana, wielu nie chce ryzykować przyjazdu o godz. 9, bo może nie wyrobić się w godzinę z zakupami. W efekcie wszyscy przesuwają je na później lub zupełnie z nich rezygnują – mówi osoba zarządzająca siecią centrów handlowych.