O dacie powrotu do pracy poinformowały już pracowników takie obiekty jak Wola w Warszawie, Bielany we Wrocławiu czy gdańska Galeria Madison. Z informacji płynących ze źródeł zbliżonych do rządu wynika, że część ministrów popiera nawet wcześniejszą niż 18 maja datę uruchomienia takich placówek, ponieważ bez handlu i usług gospodarka nie zacznie się na nowo rozkręcać po okresie zamrożenia.
- Pojawiały się nawet propozycje, aby poszczególne etapy otwierania gospodarki łączyć – mówi jedno z naszych źródeł.
Niemniej handel już zaczął się otwierać, choć zwłaszcza w mniejszych miastach nie sieciowe sklepy odzieżowe czy obuwnicze cały czas działały w miarę normalnie, stosując tylko limity, co do liczby obsługiwanych jednocześnie klientów.
Teraz wracają także placówki znanych marek. Sieć Coccodrillo otworzyła ok. 100 ulicznych salonów stacjonarnych w Polsce, a uruchomienie kolejnych kilkudziesięciu zaplanowane jest na 4 maja. - Realizując rządowy plan odmrażania gospodarki oraz wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, którzy są przywiązani do zakupów w formie stacjonarnej, podjęliśmy decyzję o wznowieniu funkcjonowania butików ulicznych. Informujemy jednocześnie, że we wszystkich sklepach wdrażamy nadzwyczajne środki ostrożności i wprowadzamy szereg nowych usług, m. in. zakupy telefoniczne oraz za pośrednictwem komunikatora video – mówi Marek Dworczak, prezes CDRL.