Nie zwalnia nas z niego - jak wskazał - praktycznie żadne schorzenie, gdyż maskę, która może powodować pewien dyskomfort w oddychaniu, zawsze może zastąpić przyłbica.
Dodał, że np. właściciele sklepów, już dziś, kierując się względami bezpieczeństwa, mają prawo odmówić obsługi klienta, który nie ma zasłoniętych ust i nosa.
- Oczywiście dla uniknięcia jakichkolwiek nieporozumień w tym zakresie zechcemy w trybie pilnym doprecyzować zapis o obowiązku zasłaniania nosa i ust, tak by przedstawiciele podmiotów handlowych mieli pełną jasność, że nie powinni obsługiwać klientów narażających innych na zakażenie - powiedział Andrusiewicz.